Tak jak wspominałem, potrzebne mi to do obróbki pierścieni dystansowych i najpewniejszym sposobem jest równoczesna obróbka obu pierścieni tzn wewnętrznego i zewnętrznego równocześnie. Nie ma wtedy problemu z dokładnym wymiarem obu pierścieni. Dlatego właśnie pomysł na magnetyczny uchwyt. Myślałem że taki uchwyt można jakoś samemu zrobić bo magnesów neodymowych jest sporo, ale o ile płaski stół jest do zrobienia to do tokarki bałbym się czegoś takiego samemu zmajstrować.

Dzięki za linki. Właśnie chodziło mi o takie uchwyty z magnesem. Rozważałem także typowy elektromagnes, ale nie za bardzo podobało mi się zasilanie takiego "ustrojstwa" które ma obroty ok 2500 obr., a jeszcze jakiś czas wypadało by pożyć.
Taki uchwyt służył by mi do szlifowania pierścieni dystansowych do łożysk, i wymagana dokładność obróbki to ponizej 0,01mm. Do tej pory zlecałem to na magnesówkę, ale dyskusje o braku mocy przerobowych, braku ludzi, niopłacalności itp. doprowadzają mnie rozpaczy dlatego poszukiwanie stosunkowo taniej alternatyway dla drogiej maszyny.

Czy jest coś takiego jak uchwyt magnetyczny do tokarki?
Czasami muszę szlifować pierścienie max fi 80 o grubosci 4mm i taki uchwyt byłby super alternatywą dla magnesówki.
Myślałem o szlifierce NUA25 bo mozna czasami dość tanio znaleźć, ale pomijając koszty to zajmuje miejsce.
Widziałem uchwyty fi 200 ale to za duża kobyła i nie za bardzo widzę to w tokarce.
Sam magnes już załatwił by sprawę, tylko to zdejmowanie
Macie jakiś pomysł?