Podaruj sobie paski bo to nie ta klasa dokładności. Zanim głowica osi Z zacznie wykonywać posuw w dół osie X i Y muszą być sztywne i zapewnią to tylko porządne śruby kulowe bez przekładni i innych wynalazków. Dodając do tego dynamikę urządzenia i częstotliwość cykli układ musi być precyzyjny. Właśnie dlatego wiertarki mają stoły z granitu i ważą nawet kilkanaście ton. Tak jak poprzednio pisałem -najprościej kupić czterowrzecionową wiertarkę excellona i ją zmodernizować dokładając napęd CNC. Takie wiertarki można kupić za śmieszną cenę a mechanika w nich napewno o wiele precyzyjniejsza niż samoróbka.

Ze względu na wymaganą prędkość (min 2 otwory na sekundę) paski się nie sprawdzają bo przy takiej częstotliwości start-stop zaczynają paski wibrować.
Poszukaj na rynku wtórnym wiertarki pantografowej np. Excellon 4 wrzecionowej i zabuduj do niej sterowanie osiami XiY i po bólu.

Sprawdź bo to może być ciekawa propozycja
http://www.pcb.elblag.pl/maszyny.php?st ... 2&opis=297

A czy nie lepiej kupić jakiegoś Lenza lub Wesella? Za ok 3 000 EUR można już coś znaleźć.
Nawet jak zmajstrujesz mechanikę staniesz przed problemem wrzeciona, falownika i znowu kicha. Nie da się takiej maszyny zrobić tanio

Sruby kulowe są w zasadzie bezluzowe, luz porządnej śruby nie przekracza błędu 1 milsa.
Jeszcze pytanie, czy to ma służyć do zabawy czy do produkcji?

Jeśli chcesz robić wiertarkę do PCB to daj sobie spokój ze śrubami trapezowymi. takie sruby możesz zastosować we frezarce ale nie w wiertarce gdzie jest mnóstwo nawrotów.
Po takim wierceniu każdy wiercony pakiet będzie miał poprzesuwane otwory i nie spasujesz tego ani do sita , ani do kliszy. Poza tym śruba pociągowa nie może mieć nawet najmniejszego luzu bo wiertła nie tolerują nawet najmniejszego odchylenia od osi wiercenia.