Chińskie?? Może i tak ale trzeba mieć szczęście, ale to za mało abym się powtórnie zdecydował na taką kaskaderkę. Używam obecnie 20 letniego Rohm (czy jakoś tam) ale próbowałem z dwoma chińskimi. W jednym nawet szlifowałem szczęki, zrobiłem sobie przyrząd do szlifowania z ruskiego forum o którym u nas też była mowa no i d...a. Szlifowałem go na rozwarciu 20 mm i w tej średnicy ideał, ale wystarczy coś większego lub mniejszego to bije gorzej jak pierwotnie. Robiłem z kolegą próbę (ma dokładnie taki sam uchwyt jak ten szlifowany), zamieniłem tarczę ślimaka i uchwyt bił w innym położeniu i o kilka setek mniej. Nie wspomnę już o wibracjach jaki generują te uchwyty przy 3500 obr i dlatego właśnie Bison bo na wypadek W jest z kim pogadać a po chińsku nie umiem i drogo

Dziękuję za info, zatem pozostaje mi czekać na okazję w wysprzedażach albo allegro na bisona serii3500

Muszę kupić uchwyt do tokarki samocentrujący fi 125 i mam pytanie-czy bardziej precyzyjne są uchwyty 3 czy 4 szczękowe? Chciałbym kupić w miarę dokładny uchwyt bo dość mam już zawracania sobie głowy toczeniem szczęk miękkich i dlatego rozważam 4 szczękowy uchwyt a pytam bo nigdy nie miałem z nimi kontaktu.

Skoro po przeszlifowaniu dalej jedna ze szczęk odstaje od pozostałych to wszystko wskazuje na to że to szczęka nie z kompletu. Pozostaje Ci zatem sposób z ruskiego forum, ale najpierw spróbowałbym o czym wspominałem nagwintować otwór np. M5 w szczęce.

zdzicho pisze:Czemu tak sądzisz .To jest napinacz szczęk ,który kasuje luzy.

Trudno mi sobie wyobrazić oglądając te ruskie fotki aby taki zestaw z wystającymi śrubami uruchomić na np. 1000 obrotów

nie próbowałem, ale ciekawe czy utwardzane są na wskroś czy tylko powierzchniowo? Może rdzeń da się gwintować-dużo nie trzeba, wystarczy 1,5D
W tym ruskim urządzonku nie pasuje mi jeszcze jedna rzecz-wszystko wskazuje na to że szlifowane są poszczególne szczęki w stanie spoczynku a to także ma wpływ na dokładność obróbki. Lepszy efekt jest przy ruchu obrotowym.

fajny patent ale za duo roboty jak na jeden raz, myślę że prościej wywiercić i nagwintować otwór np. M5 w kazdej ze szczęk i efekt bedzie dokładnie taki sam. Nie wiem tylko jak twarde są szczęki, ale warto spróbować

Jest trochę zabawy, ale to skuteczna metoda. Powodzenia.

właśnie o tym pisałem-czeka Cię szlifowanie wszystkich powierzchni, a tak w ogóle to proponuję wymianę szczęk albo całego uchwytu
Często na sczękach oprócz numeru są numery seryjne-sprawdź

Z jedym zastrzeżeniem-jeśli ktoś kiedyś zamienił jedną za szczęk z innego uchwytu czego efektem jest bicie to zewnętrzne"zęby" uchwytu także będą nierównomiernie rozpierać a więc szlif wewnętrzny także bedzie miał jakiś błąd. Ten sposób jest w 100% skuteczny ale dla uchwytów które utraciły precyzję na wskutek zużycia. A jak jest w Twoim przypadku??