Witam niestety nie mogę pochwalić się jakimś doświadczeniem ale popieram część osób
i uważam iż aby być dobrym konstruktorem trzeba przejść drogę od warsztatu do biura w warsztacie dowiedzieć się cy 2 tys na danej maszynie to jest dużo czy tez mało jakie są ograniczenia danej technologi oraz jakie wymiary są realne do wykonania a później dopiero siąść do projektowania bo wtedy jest pewność że nie wymyśli się ramy połączenia lub całego urządzenia nie z tej bajki tzn nierealnego do wykonania
W tej chwili sam poszukuję jakiś praktyk na tokarkach konwencjonalnych w Krakowie lub w okolicach
Jasiu... często korzystam z tej stronki dobrze zadania się liczy z jej pomocą kawa na ławę
Pozdrawiam