Była mowa o płycie węglowej i polecenie diamentowego narzędzia do takiego materiału się nie sprawdzi bo szybko zostanie stępione. A co do węgla to napisałem pierwiastek węgiel, a nie węgiel. Różnica subtelna bo dodanie słowa pierwiastek sugeruje wolny pierwiastek co najwyżej związany fizycznie jako składnik stopu, czy element kompozytu. I taki własnie węgiel powoduje własnie niszczenie ostrzy diamentowych znacznie szybciej niż wynika to z normalnej pracy narzędzia. Węgiel związany w związkach organicznych czy polimerach nie ma już takich właściwości.
A pozostałe ograniczenia diamentu jakie podałeś to jak najbardziej się zgadzam.
Osobiście do sklejki wybrałbym najzwyklejszy frez do obróbki drewna z łamaczem wióra - to do obróbki zgrubnej, do wykańczającej zastanowiłbym się nad frezem ze spiralą zawiniętą w przeciwną stronę niż kierunek ostrzy. Tak żeby wióry były spychane niejako w dół w nie wyprowadzane w górę. Miałem kiedyś taki frez i wykańczał boki na sklejce własnie bardzo ładnie bez postrzępień, bez odprysków - jedyna wadą jaką miał to cena i potrzeba większej niż zazwyczaj dbałości o odprowadzanie wióra.

Niczego co zawiera pierwiastek węgiel (stal, stopy, kompozyty) nie frezuje się diamentem. Dlatego, że dochodzi do przemiany fazowej diamentu w grafit na granicy ostrza i materiału (duże siły i lokalnie wysoka temp), co prowadzi do bardzo szybkiego stępienia narzędzia - wtedy siły działające na ostrze wzrastają jeszcze bardziej i tylko nasila się efekt wręcz znikania ostrza. I dlatego nie używa się frezów diamentowych przy obróbce materiałów zawierających w swoim węgiel.