Powinien, oczywiście im większy bęben, tym sztywność zacisku lepsza, a i większa średnica szpilki mocującej bęben ma coś do powiedzenia. Moim zdaniem do tokarek wielkości 500+ jeśli już Aa, to wielkość Aa-Max z 50mm bębnem będzie najodpowiedniejsza, pozwalająca na wykorzystanie możliwości obróbkowych tych maszyn, bo cóż to za robota na większej sztywniejszej maszynie z powodu imaka skrobać jak na mniejszej... A 500-tka to już i rozmiar A pociągnie.

Ja mam do takiej Multifixa A...
imak-szybkozmienny-t17434-310.html
imak-multifix-t73689.html

Chyba się nie zrozumieliśmy, nie piszę, że tylko Multifix, ale każdy szybkomocujący..

Czym się różni Multifix od jaskółkowego ? Funkcjonalnie niczym, oba umożliwiają szybką wymianę i dowolnie(w pewnym zakresie) regulowaną wysokość noża do osi. Różnica jest tylko taka, że w Multifixie można bez luzowania korpusu ustawić kostkę pod różnymi, choć ze względu na żłobkowanie nie do końca dowolnymi kątami do obrabianego materiału.
Ma to niekiedy swoje zalety. I tylko tyle.
A o przewadze szybkomocującego nad tradycyjnym chyba nie trzeba użytkowników przekonywać...

Jak imak mocujesz bezpośrednio do stołu teowego to inna rozmowa, ale ja nie zamierzam się pozbywać sanek narzędziowych bo w manualnej maszynce są bardzo przydatne.

To masz problem z sankami/obrotnicą, a nie z imakiem...
Też mam Mtfx "A" i sprawuje się świetnie... nawet z 32mm listwą tnącą na płytki LFxx...

na jaskółkę..
[youtube][/youtube]

Armstec pisze: z racji ze juz mi sie to przytrafiło i wiem jaka to sila traktuje to bardzo poważnie, na pokrywie wrzeciennika zrobie takie gniazdo na klucz z stycznikiem na dnie (takim jak od klapki lub drzwiczek pokrywy) poprostu trzeba będzie miec klucz odłożony w gniazdo bo inaczej tokarki sie nie włączy

Wystarczy dorobić dłuższy klucz by osłona się nie zamknęła... (pewnie osłona ma krańcówkę uniemożliwiającą włączenie silnika, przynajmniej powinna mieć)

Kilka razy już kombinowałem o co w tym patencie chodzi , i muszę się zapytać bo rozwikłać tej zagadki nie mogę, jaki jest powód/ okoliczność, że kolega potrzebuje przecinak do góry nogami a nie normalnie ?

Wyjaśnienie koledzy jest proste, choć będzie dotyczyło nie wszystkich obrabiarek.
Jak to opisano w zaznaczonym teście,


przy normalnym sposobie cięcia układ sił ma określone cechy wpływające negatywnie na proces cięcia:
"..wielkość siły Fgł i Fm są zmienne w czasie, natomiast siła G(o przeciwnym zwrocie) jest stała, więc może występować tam (okresowo) równowaga, unoszenie, a następnie opadanie wrzeciona w granicach luzu (łożyskowania)".

Do tego dochodzi jeszcze nie wspomniany tutaj wpływ luzu międzyzębnego miedzy kołem atakującym od przekładni wrzeciennika a odbiorczym na wrzecionie, także skutkujący "odskakiwaniem" materiału od noża (w ramach tego luzu). Choć tego nie generują tokarki z bezpośrednim napędem wrzeciona, ale że są to zazwyczaj maszyny hobbystyczno/amatorskie o małej masie, wpływ ten został niejako zastąpiony małą sztywnością zarówno konstrukcji obrabiarki jak i często narzędzia o mniejszym przekroju. Do tego wszystkiego należało by dodać stopień sztywności samego materiału.

A odwrócenie noża i skanalizowanie sił w jednym kierunku powoduje zneutralizowanie w dużym stopniu negatywnego ich wpływu na proces cięcia co przedstawiono w(zazn. na niebiesko) tekście. Ale nie wyklucza to niestety pozostałych negatywnych na proces cięcia czynników, z którymi trzeba się przy tym liczyć.
By nie utrudniać sobie czynności operatorskich stosowaniem jeszcze lewych obrotów, wystarczy zastosować cięcie z tylnego imaka, co się często stosuje.

senio pisze:Sztywności tego jest dla mnie mocno dyskusyjna.

Ale zawsze to wygodniejszy niż typowy...

Musiałbyś kolego naciąć dwa gwinty trapezowe o takim samym skoku, jeden na śrubie/tulei zaciskowej (Worm), a drugi na odpowiednio dużej nakrętce, z której potem trzeba by wyciąć i wyfrezować dwie szczęki zaciskowe (Sliding tapered gib).
Albo wykonać na CNC.
A nie lepiej łatwiejszy w wykonaniu zaciskowy mechanizm mimośrodowy?
http://homepage3.nifty.com/amigos/qctp/qctp-e.htm


Szkoda, że u nas nie ma takich przystawek szybkozmiennych mocowanych w zwykłym imaku...
http://shop.aloris.com/Universal-Mounti ... Head-BXA-H

rc36 pisze:miałem na myśli te mocowane na jaskółkę u Ciebie widzę mocowanie na wieloklin a to może być wielka różnica jeśli chodzi sztywność.

Właśnie dlatego napisałem, że to może zależeć od tolerancji spasowania jaskółki, bo w obu konstrukcjach stabilność mocowania jeśli chodzi o uślizgi zależy od siły tarcia(a to od siły docisku czy odpychania jak w przypadku jaskółek..
z pewnością szlifowanie przylgni jaskółki (i gniazda w kostce) bardzo by to tarcie wzmogło.
Natomiast zachowanie prostopadłości gniazda noża do podłużnej(pionowej) osi jaskółki zależy i od tarcia, i w pewnej mierze od dokładności wykonania obu (kąty)...