Drodzy koledzy,
jak ktoś szuka super jakości w małej półmetrowej(w kłach) tokarce, to niech kupi sobie tarnowską LZ, tylko o cenę nie pyta..
http://www.maszyneria.pl/tokarka,uniwer ... ,2640.html
Według mnie najbardziej rozbudowaną z małych hobbystyczno-garażowych tokarek dostępnych u nas jest PROFI 600G,
https://www.hafen.pl/tokarka-stolowa-pr ... urce=ceneo
która ma "na pokładzie" funkcje praktycznie takie same jak co najmniej jednometrowe klasyczne tokarki przemysłowe (napęd wrzeciona przez skrzynkę prędkości, rozbudowana skrzynkę posuwów, posuw poprzeczny, nawrotnicę, itp) przy 26mm przelocie wrzeciona(moja Bernardo 700WV ma 21mm) i stałoobrotowym silniku. Także znaczna jak na klasę 500-tek masa ok 220 kg (to ważny, a często niedoceniany parametr) to dodatkowa zaleta tego modelu.
Trudno mi się natomiast odnieść do samej jakości wykonania bo "nie miałem w ręku", ale na swoją starą B (tego samego dystrybutora) nie narzekam, choć przez wiele lat eksploatacji dokonałem w niej znaczne modyfikacje.
Może akurat miałem szczęście do jakości, w przeciwieństwie do wielu kręcących nosem na takie maszyny, ale zaręczam, że nawet na takich można precyzyjnie toczyć nawet skomplikowane elementy, biorąc oczywiście pod uwagę ich ograniczenia i stosując nieraz rozwiązania niekonwencjonalne by owe ominąć, a wszelkie modyfikacje i (niestety) poprawki tylko podnoszą ich możliwości i komfort obsługi. W dyskusji odniósł się ktoś do porównań Malucha (126P) do innych samochodów, ale chciałbym przypomnieć, że mimo notorycznego poprawiania fabryki i udoskonalania przez jego użytkowników, niezaprzeczalnie największą jego zaletą było to...
że był.. (osiągalny dla przeciętnego Kowalskiego)
Oczywiście cena 600G nie jest mała (jak w klasie 700-setek), ale coś za coś...
tokarka-amatorska-tradycyjna-manualna-t96700.html
tokarka-bernardo-600-g-t101627.html