Ot, i przykład: https://businessinsider.com.pl/motoryza ... ki/vsy2djn ... i już zamiast płacić amerykańskiemu pracownikowi ~3000$, wystarczy 1000-1500$ Polakowi ;o) )
Lub żeby złapać kasę od klientów z "niższej półki" których nie stać na "markowe" ceny, produkują mniej jakościowe wyroby pod zmienioną (by nie stracić "twarzy") nazwą. Określa się to w świecie jako tzw. "nocna zmiana", a dotyczy zarówno motoryzacji, sprzętu elektro/elektronicznego, jak i żywności, odzieży, czy innych towarów... Wystarczy nieraz zajrzeć do środka "firmówki"...
