a co ze smarowaniem?Orzel666 pisze:Generalnie jak cie stac kup gumowy zgarniacz Hennig, jak go po wierzchu opancerzysz to juz niesmiertelny.
Chyba, że dać dodatkowo miedzy gumowym a korpusem jeszcze filc jako knot do smarowania..
Wróć do „Materiał na zgarniacze”
Mosiężna lub alu (z puszek) nic prowadnicy nie zrobi.. zwłaszcza jak ma odpowiednią geometrę, tzn nie jest prostopadła do powierzchni pryzmy, ale przylega do niej sprężyście pod kątem. Albo takaż z plastiku.Orzel666 pisze: Tak zeby blaszka nie skrobala po prowadnicach.
Eee... po to najpierw jest zgarniacz z metalowej blaszki, by wszystkie większe od pyłu brudy zgarnąć, nasączony olejem filc zmywa powierzchnię, a jego włóknista struktura wchłania jak gąbka większość reszty, jednocześnie smarując pryzmy. Guma twarda się prędzej czy później wyciera, i jak pisał kol. viper zostawia szczelinę. Co dalej-wiadomo. Skóry natomiast nie nasączysz więc smarować nie będzie, a mocno dociskana będzie zgarniać(zmniejszać) olejowy film na pryzmach przed wjazdem na nie suportu. Czy jazda na pół/sucho jest lepsza od potencjalnego wpływu ściernych możliwości pozostałego z olejem pyłu - śmiem wątpić. Więc podobnie jak z tymi (japońskimi) gumowymi o których pisał kol. viper przy skórzanych suport musi mieć autonomiczne smarowanie pryzm loża.wieslawbarek pisze:Filc to sie nadaje na gómofilce a nie na zgarniacze twarda guma albo plastik filc wchłania zabrudzenia i działa potem jak pilnik