
trochę nieszczęśliwe jest tu dość niskie i jednostronne umieszczenie zaworu opuszczającego, co nieraz utrudnia jednoczesne kontrolowanie procesu precyzyjnego opuszczania przedmiotu na ustalone miejsce, w dodatku w oryginale trzeba to robić wyjmowaną dźwignią od podnoszenia nakładaną na śrubę (z przetyczką) zaworu, co uniemożliwia natychmiastowe podniesienie w razie jakiegoś błędu czy korekty.
W swoim zamierzam to zmienić na bardziej praktyczne rozwiązanie.
Szkoda też, że nie można regulować rozstawu belek jezdnych (choć jednej), bo jak widać na zdjęciu czasem nie można dojechać nad podnoszony detal z powodu szerokiej podstawy (albo zmniejszyć rozstaw i wjechać w wąski prześwit miedzy sąsiednimi obiektami)..
No, ale coś za coś za tę cenę.... (obecnie tylko 489,00 PLN !)
Poza tym, to dość dobra choć prosta konstrukcja... A podnieść może nieco więcej niż to napisane...
Dodane 7 minuty 13 sekundy:
Przy maksymalnym wysięgu środek ciężkości podnoszonej masy jest co prawda blisko przednich, ale jednak między przednimi a tylnymi kołami, więc nie mają prawa się podnosić, ale kiedy sprawimy że wyjdą, np podnosząc długi niewyważony kształt ze środkiem masy poza punktem podwieszenia wszystko możliwe...Podejrzewam ze przy 600 kilo na ostatniej dziurce to tylne kółka do góry leciały a przynajmniej przepychanie żyrawia powinno odbywać sie z dodatkowym obciążeniem przy tylnych kołach.