Zawsze jak mnie policjanci zatrzymają "za przekroczenie", to zadaje im takie pytanie:
- Powiedzcie panowie, jak to jest z tym spożywaniem i rowerami, to wolno rowerem jechać po spożyciu, czy trzeba prowadzić ?
Wtedy najczęściej zaczyna się wykład "na temat", albo pytanie dlaczego pytam..
- No bo w przepisach wyraźnie stoi, że "zabrania się prowadzenia pojazdu po spożyciu alkoholu", więc logicznie wychodzi na to, że trzeba jechać.. ?


I wtedy najczęściej atmosfera trochę się rozluźnia, i czasem można coś ugrać...

