Trzeba by zacząć od usystematyzowania wiadomości odnośnie czujników.
W praktycznym użyciu hobbystyczno-małoseryjnym są najpopularniejsze dwa typy:
- czujniki zębate zegarowe, (proste - mechaniczne i cyfrowe)
- oraz dźwigniowo-zębate, zwane potocznie diatestami
https://www.cnc.info.pl/topics80/diates ... t54909.htm
Dokładności obu typów są podobne, a zazwyczaj chodzi nam o setne milimetra niż tysięczne, natomiast zakresy pomiarowe większe (nawet do 200mm) maja czujniki proste. Z kolei dźwigniowe są bardziej uniwersalne, i mogą z powodzeniem zastąpić te proste w wielu przypadkach, oczywiście w ramach swego zakresu pomiarowego. Wygodniejszy jest zwłaszcza tam, gdzie użycie prostego będzie utrudnione albo niemożliwe ze względu na jego wymiary i kąt ustawienia do mierzonej drogi ruchu, np pomiaru bicia czy równoległości ustawienia w wąskich szczelinach, małych otworach, itd, gdzie prosty by po prostu nie wszedł.
Poza tym jest również wygodny do pomiaru bicia wałków, bo jego dźwignia pomiarowa jest ustawiana prostopadle do promienia wałka, i nie musi już tak rygorystycznie być w osi jak przy prostych.(co nie znaczy że nimi się nie mierzy)
Trzeba też powiedzieć, że najczęściej będziemy używać obu jako wskaźników "bicia" np przy centrowaniu (ustawianiu na "0" wskazań) detalu w uchwycie, porównaniu kształtu powierzchni (odchyłki od bazy), niż bezwzględnego pomiaru w jednostkach, dlatego każdy temu służący będzie dobry (choć oczywiście powinniśmy dążyć do jak lepszej klasy dokładności na jaką nas stać(cena)
Biorąc to wszystko pod uwagę (i własne doświadczenia w tej materii) sugerowałbym koledze zacząć od diatestu, a potem dokupić prosty..