Nie demonizujmy koledzy, można szlifować i w tokarce, jeśli nie ma innej możliwości, ale trzeba ją dobrze zabezpieczyć przed sypiącym się ścierniwem.pabloid pisze:Unikaj szlifowania na tokarce a nawet w jej pobliżu.


Zresztą mnogość oferowanych nawet przez producentów obrabiarek przystawek do tej operacji, też w jakimś stopniu może świadczyć że nie jest tak źle. Główny problem polega na tym, że zazwyczaj łoże i inne podzespoły są zwilżone olejem, więc "łapią" wszelkie pyły..

a jeżeli szlifujemy na mokro (co zapobiega pyleniu ścierniwa i czasem daje lepszą powierzchnię), to wystarczy osłonić grubą folią malarską, robiąc tylko w jednym miejscu dziurkę na odprowadzenie chłodziwa do wanny (a najlepiej do osobnego pojemnika bo zawiera ono ścierniwo).
