Kąt jest zunifikowany i jest to zawsze 7°7'30" we wszystkich typach końcówek wrzecion
oprócz typu "L", który ma 8°17'50".
cała trudność zrobienia prawidłowej końcówki wrzeciona prócz dokładnego kąta, polega jeszcze na tym by zgrać dwa wymiary; wielkość stożka i odległość do flanszy.
Staczając stożek musimy o odpowiednią wielkość splanować i flanszę.
Bo albo zabierak oprze się o flanszę a stożek będzie miał luz w otworze zabieraka (za mały),
albo za duży stożek nie pozwoli dojść zabierakowi do flanszy.
tu chodzi o margines błędu rzędu setnych części milimetra czy wręcz mikronów, wiec pola manewru za dużego nie ma.
Dlatego fabrycznie się szlifuje, amatorsko trzeba by pomału szlifować bądź docierać przynajmiej bardzo drobnym papierkiem na tusz. Oczywiście w zależności co chcemy osiągnąć, zabawa może być bardzo długa. Do tego celu musimy mieć niezużyty zabierak (otwór) do przymierzania.
Ale dla upartego...