Musimy tylko sobie jasno powiedzieć (uprzedzając wątpliwości mniej doświadczonych w tej materii kolegów), że żadne, choćby najbardziej precyzyjne i dokładne przeszlifowanie szczęk twardych nie spowoduje, że każdorazowe zamocowanie w nich detalu będzie "toczka w toczkę" identyczne.
Jakieś, większe czy mniejsze bicie wystąpi zawsze.
Trochę inna sprawa ma się z miękkimi szczękami, zataczanymi po każdym ich zainstalowaniu w uchwycie. Będą trzymać oś do ich wykręcenia z uchwytu (zmiany)
Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „Bicie szczęk, szlifowanie lub przetaczanie.”
- 19 kwie 2013, 09:42
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Bicie szczęk, szlifowanie lub przetaczanie.
- Odpowiedzi: 18
- Odsłony: 18886
- 19 mar 2013, 22:29
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Bicie szczęk, szlifowanie lub przetaczanie.
- Odpowiedzi: 18
- Odsłony: 18886
A jak wygląda pomiar na tym wałku przy szczekach i na jego końcu? Czy wynik podobny, czy na końcu wałka więcej bije?
Jeśli więcej, to by znaczyło, że wałek "zatacza" końcem stożek podczas obrotu. A przyczyną może być albo układ szczęk trzymających wałek (do przeszlifowania), albo bicie wzdłuż osi (kiwanie) samego uchwytu (może paproch miedzy uchwytem a zabierakiem, krzywy zabierak itp.??) co też można zmierzyć czujnikiem na powierzchni czołowej korpusu uchwytu. Przy tym pomiar na części walcowej korpusu nie wykaże większego bicia promieniowego, jak to kolega stwierdził.
Jeśli więcej, to by znaczyło, że wałek "zatacza" końcem stożek podczas obrotu. A przyczyną może być albo układ szczęk trzymających wałek (do przeszlifowania), albo bicie wzdłuż osi (kiwanie) samego uchwytu (może paproch miedzy uchwytem a zabierakiem, krzywy zabierak itp.??) co też można zmierzyć czujnikiem na powierzchni czołowej korpusu uchwytu. Przy tym pomiar na części walcowej korpusu nie wykaże większego bicia promieniowego, jak to kolega stwierdził.