ARGUS pisze:No i może jeszcze śniegu , chociaż na sylwestra.
Była kiedyś z tego radocha..






I dzieciarni nie trzeba było śniegu w lodówce pokazywać...




(u nas w ferajnie zbierało się po 50, czy ile tam kto miał, groszy na "patyka" dla Pana Franka - właściciela sań i potężnego perszerona - nigdy nie odmówił dzieciarni...
