Planuj flycutterem, średnicę sobie sam dobierzesz, przedtem sprawdź tramming by flycutter nie zrobił "łódki".

Jak nie można zamocować inaczej, to ja bym zrobił tak (jeśli jest równy stół) :
blacha jest dosyć ciężka, a flycutter nie ma dużych oporów skrawania, ale by blacha nie odstawała od stołu i nie przesunęła się w czasie skrawania docisnął bym ją do niego sztywnymi listwami z profili zamkniętych lub innych sztywnych materiałów, zamocowanych na końcach stołu mocnymi ściskami.
Miedzy którymi kolejno rzędami bym planował powierzchnię, przekładając listwy dociskające blachę i ściski w miarę postępu planowania..
Średnicę flycuttera trzeba by dobrać tak, by nie podrywało zbyt szerokiego pasa blachy na skrajach, gdzie (pas blachy) będzie dociskany tylko z jednej strony...
Możesz w ten sposób splanować nawet nieco większy format niż stół..

Wiem, że planowanie pasami to zawsze loteria, od sztywności i geometrycznej prostopadłości osi maszyny zależy czy nie będzie "piły"... spróbować można...