Znajomi sprowadzili maszynę laserową firmy XYZ model EXLAS 6090 na serwo silnikach Yaskawa.
Gdzieś widzieli większą maszynę tej firmy i była niezła więc się zdecydowali.
Paleta wyglądała na solidnie zapakowaną. Pierwsze wrażenie OK.
Po rozpakowaniu zaczęły się schody.
Poobijana farba zarówno w środku jak i na zewnątrz, pogięta blacha, pokrywa wciśnięta tak mocno że myśleliśmy iż jest gdzieś przykręcona.
Trzeba było odkręcać boki żeby uwolnić pokrywę. O jej (pokrywy) wykonaniu nawet nie wspomnę. Przy okazji zrobię zdjęcia.
Zawiasy pokrywy są źle skonstruowane i ruszają się tak, że po jakimś czasie na 100% się urwą.
Przyjrzeliśmy się dokładniej zdjęciom maszyny wysłanym przez producenta przed wysyłką I TE OTARCIA FARBY JUŻ TAM BYŁY!

Po zainstalowaniu LaserCut`a następne problemy.
Maszyna ruchy systemowe (Datum, TEST) wykonuje poprawnie, natomiast przy wykonywaniu jakiegokolwiek nawet najprostszego pliku (cięcie kwadratu, kółka),
bez względu na prędkość idzie tylko kawałek i zatrzymuje się wyświetlając komunikat PAUSED PRESS START TO CONTINUE. I tak w kółko.

Nie działa również - z tym, że to raczej wina producenta płyty głównej- funkcja Set Laser Origin.
O ile w MPC6515 działa bez problemu (na innej maszynie) to przy MPC6575 wywala komunikat SOFT STOP i nie pozwala wykonać pliku.

To tyle na razie. Jak coś wyjdzie więcej to dopiszę.