Znaleziono 5 wyników

autor: Cezary Buśko
11 wrz 2010, 14:24
Forum: Plotery tnące
Temat: PNC960 i CM24 Roland-naprawa elektroniki
Odpowiedzi: 11
Odsłony: 7661

Reklama dźwignią handlu :) ja nie policzę ile Rolandów naprawiłem przez 15 lat... - dla firmy P. również. Ale chyba nie o to chodzi.

Uszkodzenia starowania silnikami i palące się MTD2005- to jeden problem znany i w pełni opanowany opisany w nocie serwisowej. Sama wymiana w egzemplarzach z 96-97 roku nie gwarantuje że problem nie pojawi się za chwile znowu.

Kolejny nie opisany w notach to uszkodzenie objawiające się samoistnym mruganiem różnymi diodami na panelu sterowania i nieskoordynowanymi ruchami silników. Powodem jest uszkodzenie procesora - przez przepięcia elektrostatyczne przedostające się z klawiatury panelu sterowania.
autor: Cezary Buśko
25 kwie 2010, 01:45
Forum: Plotery tnące
Temat: PNC960 i CM24 Roland-naprawa elektroniki
Odpowiedzi: 11
Odsłony: 7661

Jedyne co mi przychodzi do głowy to problem z rozklekotaną głowicą, albo zacinającym się łożyskiem w oprawce. Jeśli nóż jest prowadzony bokiem podskakuje w czasie cięcia i daje efekt przerywanej linii .
autor: Cezary Buśko
20 cze 2009, 17:25
Forum: Plotery tnące
Temat: PNC960 i CM24 Roland-naprawa elektroniki
Odpowiedzi: 11
Odsłony: 7661

PNC1000, PNC1800 i inne stare dobre zabytki

No tak - jeśli CAMM1 z 1993 to pewnie jakiś PNC1000 albo nawet PNC1800.

Jak napisałeś program do sterowania PNC1000 to gratuluję! Są jeszcze mądrzy ludzie na tym świecie. Znajomy napisał do niego program który pozwala ciąć wielokrotnie po tej samej linii cięcia(powtarza każdy wektor)- dzięki temu tnie nim nawet 2mm folię

Kilka miesięcy temu reanimowałem takiego PNC1800 gdzieś z okolic Poznania bo ktoś mu spalił elektronikę podłączając ploter pod jedną fazę a komputer pod drugą - połączył komputer z ploterem kablem LPT i poleciał dym, dosłownie popaliło ścieżki)
Facetowi w serwisie powiedzieli, że naprawa nie mam sensu bo ploter ma przecież 16 lat , od 10 nie ma żadnych części! Tylko pytanie po co do niego części skoro ten model zbudowany jest jak czołg! Wręcz pancerny mechanizm, niesamowicie precyzyjny, perfekcyjna japońska robota bez śladów zużycia po tych 16 latach. Siedziałem nad elektroniką do niego chyba z dwa tygodnie ( ambicjonalnie i po kosztach części) i naprawiłem - będzie pewnie ciął kolejne 16lat.

Takich już nie robią - bo by zbankrutowali jak by nowych nikt nie kupował :)

Pozdrawiam
autor: Cezary Buśko
20 cze 2009, 16:18
Forum: Plotery tnące
Temat: PNC960 i CM24 Roland-naprawa elektroniki
Odpowiedzi: 11
Odsłony: 7661

Forum znalazłem niedawno, a działa jak widzę prężnie i dostaję sporo tych samych pytań od ludzi tu zaglądających i szukających rozwiązania problemu. Odpisałem - ponieważ te same pytania o naprawę PNC960 (potem CM24) trafiają do mnie od mniej więcej 1997 roku, czyli od kiedy zajmowałem się naprawami Rolandów profesjonalnie i kiedy był to najpopularniejszy model plotera tnącego w Polsce. ( Ponieważ mam swój malutki wkład w poprawki do płyty głównej wprowadzone w CM24 -przez Rolanda.) I teraz kiedy plotery - jest to dla mnie bardziej hobby a nie praca.

Często dzisiaj działające serwisy sugerują, że są to 10 lenie zabytki, jedyna naprawa to wymiana płyty głównej plotera z takimi objawami, albo wręcz , że nie da się naprawić i trzeba koniecznie kupić nowy. Uważam te dwa proste modele za "prawie niezniszczalne" i warte reanimacji a nie wywalania do śmietnika. -Dlatego ten temat
autor: Cezary Buśko
20 cze 2009, 15:12
Forum: Plotery tnące
Temat: PNC960 i CM24 Roland-naprawa elektroniki
Odpowiedzi: 11
Odsłony: 7661

PNC960 i CM24 Roland-naprawa elektroniki

Oba plotery są podobne CM24 jest bezpośrednim następcą PNC 960. Oba proste w obsłudze i praktycznie"niezniszczalne" mechanicznie, często pracują po 10 lat bez ingerencji serwisu, więc watro naprawiać i mieć na kolejne wiele lat sprawną maszynę.

W obu tych ploterach występuje kilka charakterystycznych usterek które mogą pojawić się w czasie wieloletniej pracy, które nie są spowodowane "rozprogramowaniem " pamięci eprom czy eeprom jak niektórzy sugerują.

Pierwsza:

charakterystyczne gubienie współrzędnych przy cięciu i charakterystyczny pisk silników - jest to objaw spalonych sterowników silnika - naprawa możliwa

Druga:

ploter po włączeni wariuje i zaczyna "żyć" własnym życiem, sam przesuwa karetkę z nożem mruga diodami na panelu (czasami poza zielonym zmieniają kolor na pomarańczowy albo czerwony) wałek do przesuwania folii kręci się bez sensu
Naprawa również możliwa - chociaż trudniejsza ponieważ czasami konieczna jest wymiana procesora na płycie.

W obu przypadkach niekoniecznie trzeba od razu wymieniać płytę główną- która nie jest tania

Wróć do „PNC960 i CM24 Roland-naprawa elektroniki”