No tak - jeśli CAMM1 z 1993 to pewnie jakiś PNC1000 albo nawet PNC1800.
Jak napisałeś program do sterowania PNC1000 to gratuluję! Są jeszcze mądrzy ludzie na tym świecie. Znajomy napisał do niego program który pozwala ciąć wielokrotnie po tej samej linii cięcia(powtarza każdy wektor)- dzięki temu tnie nim nawet 2mm folię
Kilka miesięcy temu reanimowałem takiego PNC1800 gdzieś z okolic Poznania bo ktoś mu spalił elektronikę podłączając ploter pod jedną fazę a komputer pod drugą - połączył komputer z ploterem kablem LPT i poleciał dym, dosłownie popaliło ścieżki)
Facetowi w serwisie powiedzieli, że naprawa nie mam sensu bo ploter ma przecież 16 lat , od 10 nie ma żadnych części! Tylko pytanie po co do niego części skoro ten model zbudowany jest jak czołg! Wręcz pancerny mechanizm, niesamowicie precyzyjny, perfekcyjna japońska robota bez śladów zużycia po tych 16 latach. Siedziałem nad elektroniką do niego chyba z dwa tygodnie ( ambicjonalnie i po kosztach części) i naprawiłem - będzie pewnie ciął kolejne 16lat.
Takich już nie robią - bo by zbankrutowali jak by nowych nikt nie kupował
Pozdrawiam