Znaleziono 3 wyniki

autor: czort
04 lis 2011, 13:47
Forum: Obróbka metali
Temat: skrobanie
Odpowiedzi: 579
Odsłony: 137348

Witam
Ładne to ale może wie któryś z kolegów jaki sens ma taka "skrobarka " (maszyna z linku Kolegi arkad1usz ) Przecież chyba technologie szlifowania doprowadzono do tego stopnia ze niemal całkowicie wyparła skrobanie. Przynajmniej całkowicie w znanych mi dziedzinach produkcji .Może wie ktoś w jakim celu Azjaci (bo znaczki wyglądały na chińskie, ale może i są japońskie ) konstruowali tą maszynę ?


Pozdrawiam
autor: czort
24 maja 2009, 10:43
Forum: Obróbka metali
Temat: skrobanie
Odpowiedzi: 579
Odsłony: 137348

tusz traserski można zastąpić tuszem z kalki. Kapiesz na kalkę nieco oleju i smarujesz nią płytę.
autor: czort
20 lis 2008, 12:04
Forum: Obróbka metali
Temat: skrobanie
Odpowiedzi: 579
Odsłony: 137348

Witam
W remontach nie mam takiego doświadczenia jak znakomici poprzednicy ponieważ robiłem ich tylko kilka i to na własny użytek niemniej jednak pragnę się podzielić i moimi doświadczeniami . Zatem jeżeli robimy remont to najpierw trzeba wyprowadzić suport (znaczy generalnie krótsza część zależy jak to wygląda przy danej obrabiarce) po czym używamy go jako wzornika. Tym sposobem powinno się uzyskać przyzwoitą dokładność. Jeżeli chodzi o tusze to z moich doświadczeń wynika ze najlepsza jest do tego kalka (najlepsza jest niebieska ). Polewa się ja nieco olejem po czym wciera tusz na wzornik i co dalej to już chyba wiadomo . A co do wyższości prowadnic twardych nad miękkimi. To oczywiste jest że stosowanie prowadnic twardych w dużych i dokładnych obrabiarkach jest niezwykle problematyczne. Zacząć trzeba od tego że samo hartowanie tak dużych powierzchni przy stosunkowo małej sztywności korpusu może zrobić z tego korpusu różne cuda w konwencji późny picasso. Zakładając nawet że odkształcenia po hartowaniu będą do przyjęcia to teraz trzeba to wyszlifować i tu pojawia się następny problem bo przede wszystkim wymaga to sporej szlifierki a i szlifowanie nie jest sielanką bo prowadnice po hartowaniu są odkształcone i w dodatku mają dużą powierzchnię. Generalnie specyfika korpusów cięższych maszyn powoduje ze dużo bardziej kalkuluje się skrobać te prowadnice niż je szlifować. A i maszyny tych rozmiarów są "mniej eksploatowane " (znaczy np za 1h pracy w małej tokarce suport przechodzi z jednego końca na drugi średnio np 5 razy a w dużej 1) a co za tym idzie i zużywanie prowadnic nie jest tak duże. Jednym słowem w mniejszych maszynach opłaca się hartować i szlifować a w większych już nie. I ot cała historia. Szlifierki to jeszcze inna bajka bo tam hartowanie jest nie wygodne ponieważ wprowadza naprężenia cieplne których nie sposób do końca się pozbyć. I przy tych dokładnościach jakich przy szlifierkach się wymaga ma to już znaczenie.

Wróć do „skrobanie”