crowbar pisze:Z tego co na szybko wyczytałem nominalna wartość kąta alfa wynosi 20 stopni (kąt stosowany współcześnie, najczęściej).

W "ogólnej" budowie maszyn, to najprawdopodobniej będzie kąt 20°.
W motoryzacji nie zawsze jest tak pięknie.

Dwiez rzeczy mozesz zmierzyc:
1. Policzyc zeby
2. Zmierzyc srednice zewnetrzna kola za popmoca linijki. Reszte obliczyc za pomoca wzorow.

Jezeli nie jest to male kolo zebate to powinno sie udac.
Ale, jezeli ma to byc rysunek wykonawczy tego kola to kompilikuje sprawe.

Gorzej jak liczba zębów jest nieparzysta. Albo zęby nie są proste, tylko skośne (autor postu - nie definiuje tego).
.....oraz......
Wszystko ładnie i pięknie, ale przy założeniu, że zarys nie jest korygowany.
Natomiast jeśli jest, to jednej zmiennej we wzorach już nie da się określić "linijką".
Zresztą nawet z suwmiarką będzie to trudne.

Suwmiarka modułowa, to nie jedyny przyrząd.
Są jeszcze mikrometry z końcówkami talerzowymi, i wałeczki pomiarowe.
A mając wszystkie powyższe, jest 99% szans, że pomiar i wykonane w rezultacie nowe koło będzie "dobre". 100% pewności pojawia się dopiero po kilkuset godzinach bezawaryjnej pracy.

Do tego jeszcze oprócz pomiarów geometrii, pozostaje kwestia materiału i jego obróbki cieplnej.
A to wszystko złożone do kupy (geometria i materiał + OC) oraz inne czynniki, takie jak choćby - sposób/metoda wykonania, dokładność wykonania, koło/koła współpracujące, sztywność wału i obudowy, sposób łożyskowania, smarowanie i inne - determinuje wytrzymałość/trwałość całej przekładni.

Narysowanie takiego kola w 3D na kompie jest trudne.

Pomocne może użycie generatora kół zębatych zaimplementowanego w programie do inżynierskiej grafiki 3D. Idealnego zarysu, taki "dodatek" nie generuje, ale nie jest to wcale potrzebne. Do prezentacji/wizualizacji w zupełności wystarcza. A metoda wykonania koła zębatego nie jest powiązana ściśle z modelem 3D.