Od bardzo dawna noszę się z takim projektem. Bazą miała być tylko inna maszynka. Ale idea pozostaje ta sama.
Tylko zawsze powstrzymywała mnie myśl, czy przypadkiem nie lepiej, taniej, szybciej, mniej nerwowo i mniej ryzykownie,
nie będzie zakupić jakiejś starej NUA-25, NUB-16 lub SAB-1 albo podobnego Jungera, Tachelli, itp.
Jedyne ograniczenie - dostępność wolnego miejsca.....ale najwyżej żona nie będzie już wjeżdżała do garażu samochodem
