Nie wiem, czy dobrze rozumiem?
Musi być:
- w zestawie kilka tulejek; najlepiej w drewnianym pudełku;
- MT2;
- do kupienia w Polsce;
- wysyłkowo;
- taniej niż w chinach....
Jeszcze jakieś uwarunkowanie?
......tak to tylko w Erze!
Więc niech kolega weźmie tą ERkę i maksymalnie w blaszkach t=12mm frezuje, bo wszystko inne będzie za wysoko nad stołem
PS:
Ile tam jest miejsca na maxa pomiędzy czołem wrzeciona i powierzchnią stołu?
Będzie pewnie około 200mm? Tak?
Odejmijmy od tego długość oprawki - 50mm.
https://www.e-darmet.pl/oprawka-zacisko ... 53611.html
Odejmijmy od tego wysokość nawet malutkiego imadełka - pewnie z 80mm.
https://www.e-darmet.pl/imadlo-maszynow ... -id-4.html
Pozostanie ~70mm.
Frez - powiedzmy fi 12 nawet krótki - ile wystaje z oprawki? 30mm?
Pozostaje 40mm
Szału nie robi, co nie?
Dlatego fi 4; 5; 6; 8 - mocowałbym w RFie - te rozmiary chyba są dostępne na Alledrogo.
Tym, że nie da się "podobno" utrzymać w takiej tulejce freza fi 7.3mm bym się raczej nie przejmował, bo jestem ciekaw ile razy amator będzie w potrzebie chwycenia takiego egzotycznego frezu? Nawet jak robocza jest "dziwna", to chwyt i tak bardzo często jest o większej znormalizowanej średnicy.
A większe kupowałbym na stożku i mocował bezpośrednio.
Praktyka warsztatowa nauczyła mnie kilku podstawowych rzeczy:
- miejsca pod wrzecionem w frezarce pionowej nigdy nie jest za wiele, więc walczymy o każdy milimetr (podobnie jak przelotu przez wrzeciono w tokarce);
- nie istnieje pojęcie za dużej sztywności obrabiarki - zawsze im sztywniej, tym lepiej;
- materiał i narzędzie zawsze chwytaj najbliżej podpory (nisko nad szczękami imadła lub blisko szczęk uchwytu tokarskiego) - zawsze zyskasz na sztywności - jak oprawka wystaje 50mm z wrzeciona, a wrzeciono jest rozmiarów jak w OUSie, to różowo nie będzie......
.......i wiele więcej....