Znaleziono 1 wynik

autor: creative1agh
16 gru 2016, 21:33
Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
Temat: Nowa Chinka czy uźywana europejska?
Odpowiedzi: 11
Odsłony: 1984

A kto broni założyć sobie samemu odczyty? Ze względu na jakość wykonania - zdecydowanie maszyny starsze. Chińczycy robią też solidne rzeczy, ale i cena jest wtedy mniej "chińska".
Niestety maszyny stare, są często wyeksploatowane i wymagają remontu.
Dekadę temu kupiliśmy frezarkę, rocznik produkcji 64. 1964.
Zamiast oleju w przekładni ktoś nałożył smaru. Remont - głownie szlifowanie wszystkich powierzchni i nowe kliny pochłonął więcej niż kosztowała maszyna. Był to koszt rzędu 4-5 tys zł za samą usługę szlifowania.
Dzisiaj można na niej wytaczać otwory do 0,01 mm.
Podsumowując - nowe chińskie - hobby.
Używane, ale z głową kupione - do pracy.
Znajomy warsztat posiada nową chińską, piękna tokarkę z odczytami, na której toczy jedynie aluminium bo stal ciężko ugryźć.
Na remont tuj 48 wydał 20 tys zł, plus montaż odczytów - na niej robi wszystko.

Wróć do „Nowa Chinka czy uźywana europejska?”