Używałem bestera 1500, mam einhella 145, przerobiłem na uchwyt binzel'a, porządny kabel masowy, nowe końcówki zaciskowe na trafo.
I jak dla mnie - to nie jest to, co ma być. Pomijam fakt, że na jednej fazie miga światło w całym domu i nie tylko.
Do cieńszych rzeczy, delikatnego spawania - ok, choć czasem bardziej klei niż spawa.
Stałem przed takim samym dylematem jak Ty - zdecydowałem, że będę przeglądał oferty i jak coś się znajdzie - kupię. Prąd max do ok 250 A, podajnik 4 rolki - tylko i wyłącznie. Raz, że precyzyjnie prowadzi drut - bardzo ważna sprawa, dwa - jeśli chcesz założyć dłuższy przewód spawalniczy - dwie rolki będą miały problem.
Synergia - niekoniecznie, choć miło by było. Mam "siłę" więc tylko trzy fazy.
I po kilku miesiącach pojawił się Ozas 241. W dodatku synergiczny. Mam go już ok pół roku - tzw. niebo, a ziemia jeśli chodzi o spawanie.
Z tej historii morał taki - sprecyzuj, co faktycznie jest Ci potrzebne, poczytaj na forach spawalniczych o podajnikach, prądach, uchwytach itp. Do tego jest dużo filmów na youtube - jak wyglądają spawarki w środku, jak się nimi spawa itp itd.
Zastanów się na inwerterem - podejrzewam, że na jednej fazie będzie spawać lepiej niż tradycyjna konstrukcja - ja odrzuciłem je ze względu na brak zaufania do chińskiej elektroniki - ciężko kupić coś rozsądnego za nieduże pieniądze, co nie jest dalekowschodnim produktem.
Pozdrawiam.