Laser niebieski 1W o którym wspomniał morfo, faktycznie jest już skuteczniejszy niż taki z DVD . Wykonałem kilka prób z użyciem tego cacuszka i wypadły na tyle interesująco że zamierzam go zainstalować w remontowanym obecnie ploterze kreślącym. Również po to żeby coś powycinać w czarnej folii. Kiedy światło tego lasera jest dobrze zogniskowane to i z papierem w innym kolorze sobie jakoś radzi. Dla mnie czarna folia jest wystarczająca wiec nie będę na razie szalał z rozbudową kolimatora. Mankament to niestety dość wysoka cena takiego lasera. Wielokrotnie taniej można kupić diodę 1W emitującą światło podczerwone ale z kolei kłopot z ogniskowaniem. Ciężko lekko żyć

Zanim zaczniesz na dobre popadać w koszty Radzę Ci zrobić jakąś próbę do czego w ogóle jest zdolny taki mały laserek. Nie wiem na jakie grawerowanie liczysz i w jakim materiale ale warto poeksperymentować żeby sprawdzić jak długo trzeba trzymać ognisko lasera w jednym punkcie żeby zostawiło ślad na materiale. Obawiam się że możesz się nieco rozczarować. Wiele zależy tutaj od użytej optyki kolimatora.