Z pewnością masz rację. Nie napisałem powyższego postu żeby w jakikolwiek sposób zmniejszyć Twoje zadowolenie z doprowadzenia projektu do aktualnego stanu. Włożyłeś w to sporo czasu i starań co należy docenić. Po prostu trudno mi się często pogodzić z niektórymi cenami kiedy widzę że są wywindowane do absurdu. Akurat jestem świeżo po lekturze oferty w Allegro pod wspólnym hasłem HHO czyli wykorzystania znanego z podstawowej nauki chemii zjawiska elektrolizy wody. Też oczy wychodziły mi z orbit i marszczyła się skóra w dolnych partiach pleców. Dociekliwsi może zajrzą i sami ocenią czy kilkanaście kawałków blachy spiętych w całość powinno kosztować tyle. Żeby podnieść "walory" dodany jest opis często kłócący się nie tylko z podstawowymi zasadami fizyki czy chemii ale z elementarnym zdrowym rozsądkiem. Dalej śledząc temat po kolejnych odnośnikach trafiłem na objaw manii prześladowczej i teorii spisku. I ludzie to "kupują"? Pewnie tak i to zjawisko, podejrzewam że będzie się nasilało. Po kolejnych reformach w szkolnictwie następne pokolenia ubożeją intelektualnie więc bardziej są podatne na wciskanie kitu. Ty dokonałeś akurat takiego wyboru bo domyślam się że nadmiar wolnego czasu pod koniec studiów to unikatowe zjawisko. Sam wszystkiego raczej nie zrobisz. Do tego za oszczędności finansowe nie możesz liczyć na premię a za opóźnienie możesz zostać skarcony. Nie ma zatem sensu krytyka, raczej pożądany jest doping. Powtórzę za smouki, - oby tak dalej, powodzenia.

Wygląda "ładnie", nadaje się nawet do salonu w charakterze dekoracji ale 1000 zł to dla mnie przynajmniej nieco wygórowana cena. Czy te profile są tak drogie czy raczej narzut firmy za ich pocięcie? Ostatnio kupowałem profile aluminiowe (co prawda o przekroju prostokątnym) w cenie około 20 zł/kg, jednakowej dla całego asortymentu przekrojów.

Nie zapominajcie że to praca dyplomowa z podzespołów uczelni i w dużej pewnie części za pieniądze tejże. Przyszły absolwent po zakończeniu pracy i uzyskaniu dyplomu pożegna się z maszynką roniąc łzy (lub nie) więc na zdrowy rozum może sobie poszaleć, ale tylko w ściśle wyznaczonych przez uczelnię (promotora) granicach. Chcą żeby czołg popychał ołówek to niech popycha. Kto płaci ten rządzi (a kto ma pilota ten ma władzę, tak jest przynajmniej w przeciętnej rodzinie). Może za rok kolejny student będzie tworzył multimedialną oś Z dla tej maszynki: do rzeźbienia, przyszywania guzików, pikowania sadzonek, dziergania tatuaży, ozdabiania tortów i przeprowadzania aborcji, oczywiście tylko zgodnie z prawem. Z tego względu niejako na wyrost konstrukcja nośna lepiej żeby była wystarczająco wytrzymała. Przyjemność trzeba dawkować żeby się w rozumie nie pokiełbasiło. Przyjemność tworzenia także.

pisak, nie pisak ale i tak maszyna ma być duża, ciężka, ze stali, spawana, wyżarzana...
Howgh! Takie są prawa buszu.

Z tym liczeniem nie jest tak źle. Są pasy ( i zębatki) z podziałką calową jak i metryczną http://www.akcesoria.cnc.info.pl/przegl ... zebate.htm Zębatki do wykonania przekładni wstępnej, żeby uzyskać oczekiwaną rozdzielczość pozycjonowania też występują w takim wyborze ilości zębów że daje się z nich zbudować przekładnie (również na paskach zębatych) o wygodnym do dalszych przeliczeń przełożeniu. Można więc mieć to samo co na śrubie. W przekładni wstępnej można użyć którychkolwiek (kierując się na przykład ceną) bo i tak liczy się stosunek ilości zębów we współpracujących kołach

Serapis, dojrzałem ten obrazek https://www.cnc.info.pl/album_page.htm?pic_id=2331 Tu masz proste przeniesienie ruchu na osie xy linkami z dwóch silników zamocowanych nieruchomo

Witam. Na moje dość już zmęczone o tej porze oko to nawet nie są klasyczne silniki krokowe tylko serwomotory z wysokiej rozdzielczości enkoderami i to sporej mocy. O takich napędach wielu amatorów nowych konstrukcji marzy. Do tego masz już sterowniki czyli miodzio. Rozdzielczość możesz więc uzyskać imponującą jeżeli najczęściej stosowane tutaj silniki krokowe mogą pochwalić się raptem 200 krokami na obrót. Co do zastosowania ich do plotera kreślącego to aż żal. W każdym razie na pewno nie zabraknie im werwy żeby poganiać piórkiem kreślącym. Skoro chcesz żeby silniki raczej stały w miejscu to najprościej do przeniesienia napędów w osiach x-y na piórko wykorzystać linki. Obejrzyj sobie dokładnie galerię zdjęć różnych konstrukcji ploterów linkowych kolegi z tego forum o nicku triera https://www.cnc.info.pl/album_personal.htm?user_id=1485 Jeden obrazek więcej wart niż 1000 słów. Samo opuszczanie i podnoszenie piórka jakimś elektromagnesem. Mechanika przy tego typu ploterze może być uproszczona aż do bólu.