Znaleziono 1 wynik

autor: diodas1
26 lis 2009, 03:23
Forum: Obróbka kamienia
Temat: Frezownie w gipsie
Odpowiedzi: 9
Odsłony: 21255

Jakoś nie widać chętnych do wypowiedzi więc chociaż nie mam akurat żadnej praktyki we frezowaniu gipsu rzeknę słowko bo z gipsem mam do czynienia niemal codziennie. Otóż po pierwsze gips jest higroskopijny więc nawet wyglądający na suchy zawsze zawiera trochę wilgoci. Ta cecha powoduje że na przykład wiercąc otwór w gipsie można zauważyć że zapycha on wiertło. Po prostu powstający w trakcie wiercenia pył łączy się z parującą wodą i powstaje lepkie ciasto. Po co to mówię? Bo to nasuwa pierwszy wniosek że nie należy używać frezów wieloostrzowych. Gdybym miał frezować gips, wykorzystałbym raczej frez najwyżej dwu- a jeszcze lepiej jednopiórowy. Drugą istotną cechą tego materiału jest jego krystaliczna budowa i kruchość. Czyli przy frezowaniu nie należy się spodziewać wiórów tylko raczej oddzielne drobinki o rozmiarach zależnych od rodzaju gipsu i ewentualnych zanieczyszczeń. Te zanieczyszczenia, jak i kryształki gipsu są niestety dość ściernym materiałem więc i frez powinien być na nie bardziej uodporniony. Dlatego ja użyłbym frezów z węglików spiekanych. Żeby frezowanie przebiegało sprawnie dałbym możliwie duże obroty wrzeciona. To zależy już od konstrukcji frezarki i mocy wrzeciona którego używasz. Warto wykonać próbę i przekonać się jaki to będzie miało wpływ na wzrost temperatury freza. Paradoksalnie im wilgotniejszy gips tym szybciej będzie się nagrzewać. Chłodzić je ewentualnie z wiadomych względów możesz tylko powietrzem, chociaż widia wytrzymuje wysokie temperatury i jej solidne nagrzanie nie powinno zmniejszyć żywotności freza. Wysokie obroty przy okazji pomogą w usuwaniu z pola obróbki gipsowego urobku a występująca na powierzchni ostrza siła odśrodkowa utrudni oblepianie ostrza powstającym z okruchów i pyłu ciastem gipsowym.
Pozostaje kwestia posuwu w osiach. Jest on wynikiem kilku zależności. Żeby je właściwie zinterpretować należy uzmysłowić sobie co się własciwie dzieje w trakcie frezowania gipsu. Otóż ostrze freza atakując powierzchnię obrabianego bloku uderza w wystający kryształ gipsu lub większą od niego drobinę zanieczyszczeń i odłupuje okruch. Ten okruch jest tym większy im głębiej usiłuje się zanurzyć ostrze za jednym uderzeniem Następnie trafia na kolejny występ i znowu go odłamuje aż do zakończenia półobrotu kiedy był kontakt z gipsem Teraz do pracy przystępuje drugie pióro freza albo po dokończeniu obrotu freza jednopiórowego to samo pióro znowu atakuje ale już przesunięte o pewien odcinek drogi. Zatem jeżeli zależy nam na dokładnej obróbce należy stosować raczej zbieranie cieńszymi warstwami. Przykładowo jeżeli zbieramy warstwę 1 mm to jest bardzo prawdopodobne że wyszczerbienia spowodowane wyrywaniem kolejnych okruchów też będą podobnych rozmiarów. Mam na myśli zagłębienie w kierunku aktualnego posuwu freza czyli jeżeli akurat frez posuwa się i obrabia w osi X lub Y to kolejne uderzenia pióra freza będą za każdym razem o 1 mm dalej w kierunkach X lub Y . Idąc dalej (i pozostając przy tym 1 mm zagłębienia) można sobie obliczyć faktyczny posuw w osi. Trzeba w tym celu znać prędkość obrotową wrzeciona. Jeżeli nasze wrzeciono ustawiliśmy na 10000 obr/min to znaczy że przy frezie jednopiórowym możliwy jest posuw 10000 mm/min. Przy dwupiórowym 20000 mm/min. Wracając do realiów zagłębienie ostrza freza w materiał przy dokładniejszej obróbce należałoby dać mniejsze. Jest ono zresztą uzależnione dodatkowo od średnicy freza. Żeby frezowanie było możliwie szybkie a jednocześnie frez się nie złamał zagłębienie należałoby zmniejszyć poniżej 1/4 średnicy freza. Trzeba o tym pamiętać szczególnie przy obróbce zgrubnej i cienkich frezach gipsu silnie zanieczyszczonego . Jeżeli coś nałgałem to może teraz moje wypociny pobudzą aktywność ludzi którzy mają praktykę przy frezowaniu tego materiału i powiedzą jak to jest naprawdę :mrgreen:

Wróć do „Frezownie w gipsie”