Znaleziono 5 wyników
Wróć do „Testy z małym laserkiem”
- 10 sie 2009, 17:14
- Forum: Wycinarka Laserowa / Grawerka Laserowa / Lasery
- Temat: Testy z małym laserkiem
- Odpowiedzi: 28
- Odsłony: 14418
- 10 sie 2009, 11:59
- Forum: Wycinarka Laserowa / Grawerka Laserowa / Lasery
- Temat: Testy z małym laserkiem
- Odpowiedzi: 28
- Odsłony: 14418
Inf-el, podałeś bardzo cenną informację. Jeżeli F50 to 50 mm/sek
to znaczy że do poruszania laserkiem nadałby się na przykład ploter kreślący tablicowy, na przykład Roland 880 czy Roland 1200. W tych ploterach napędzanych wprost z Corela czy ACADa sterowniki pozwalają na minimalny posuw 1cal/sek. Niestety masz rację jeżeli chodzi o soczewkę kolimatora. Część promieniowania ucieka poza obrys soczewki i nie zostaje skupiona w ognisku. Drugie niestety jest takie że chyba trudno jest znaleźć taką soczewkę która obejmie cały stożek promieniowania diody. Dlatego między soczewką a diodą umieszcza się dodatkowy element optyki zawężający strumień. Takim elementem według informacji jaką podzielił się kiedyś inny kolega może być soczewka w postaci walcowego pręcika z materiału optycznego umieszczonego w poprzek wiązki. Obracając tym pręcikiem wokół osi lasera oraz zmieniając jego odległość od diody można dobrać jego optymalne usytuowanie. Jakiej wysokości jest ten napis?

- 08 sie 2009, 17:17
- Forum: Wycinarka Laserowa / Grawerka Laserowa / Lasery
- Temat: Testy z małym laserkiem
- Odpowiedzi: 28
- Odsłony: 14418
Soczewka kolimatora A-352 ze strony Cyfroniki http://www.cyfronika.com.pl/s/product_i ... ts_id=5037 wydaje się mieć parametry które powinny poprawić jakość ogniska światła z diody laserowej.
Inf-el Spróbuj może kiedy będziesz eksperymentował z wypalaniem wzoru ścieżek na PCB zamiast czarnej farby pokryć laminat czarną folią samoprzylepną. Tworzywo folii na pewno jest bardziej odporne na środki trawiące niż jakakolwiek czarna farba. Chyba że znalazłeś jakąś farbę która jest niezniszczalna i nie odłazi od miedzi w trakcie trawienia?
Inf-el Spróbuj może kiedy będziesz eksperymentował z wypalaniem wzoru ścieżek na PCB zamiast czarnej farby pokryć laminat czarną folią samoprzylepną. Tworzywo folii na pewno jest bardziej odporne na środki trawiące niż jakakolwiek czarna farba. Chyba że znalazłeś jakąś farbę która jest niezniszczalna i nie odłazi od miedzi w trakcie trawienia?
- 31 lip 2009, 16:21
- Forum: Wycinarka Laserowa / Grawerka Laserowa / Lasery
- Temat: Testy z małym laserkiem
- Odpowiedzi: 28
- Odsłony: 14418
Witam Truerad,
Opinia domowych eksperymentatorów jest dość spójna że małą mocą dużo zdziałać się nie da. Wynika ona przede wszystkim z niedoskonałych sposobów użycia energii emitowanej przez diodę laserową. A energia mimo wymiarów tego elementu i danych katalogowych tak całkiem mikra nie jest. Wystarczy uzmysłowić sobie że światło opuszcza laser przez tycie okienko (Emitting area(µm):100x1) To znaczy że przez tę szczelinkę przeciska się moc o gęstości 10 kW/mm kwadratowy przy laserze 1W. Taką mocą można ugryźć boleśnie nie tylko papier. Jest tylko jeden szkopuł- ta gęstość jest taka duża tylko w płaszczyźnie okienka emitera a zaraz za nią drastycznie spada bo laser półprzewodnikowy produkuje wiązkę rozbieżną (Beam divergency(deg):3/8, lub dla drugiego Beam divergency(deg):12/40) Trzeba więc spowrotem zagiąć promienie rozbieżne żeby znalazły się we wspólnym ognisku. Z porównania powyższych danych o rozbieżności wiązki można wysnuć słuszny wniosek że światło z diody C-mount powinno łatwiej poddać się skupieniu. Jest tu jednak pewien haczyk. Otóż w związku z tak dużą energią wystrzeliwaną przez emiter jego płaszczyzna musi być absolutnie czysta. Dla porównania żarówki halogenowe też bardzo źle znoszą dotykanie palcami chociaż w nich gęstość energii na powierzchni bańki szklanej jest duuuuużo razy mniejsza niż w diodzie laserowej. Okienko ma wymiary mikronowe a ziarenko kurzu w powietrzu to dla niego masakra. Do tego całe "okablowanie" emitera w postaci mikrowłoskowych drucików jest na wierzchu. Konia z rzędem temu kto umie to bezpiecznie czyścić, odkurzać i odtłuszczać. Z tego względu dioda w obudowie TO-5 jest praktyczniejsza. Okienko zwykle ma dodatkową ochronną szybkę a to co najwrażliwsze na dotyk siedzi sobie bezpiecznie w metalowym kokonie. Pozostaje kwestia skupienia rozbieżnej wiązki. Tu zwykłe soczewki czy obiektyw wydłubany ze starego Zenitha nie specjalnie zdają egzamin. Za duże straty, za długa ogniskowa... Są produkowane specjalne elementy optyki do skupiania wiązki lasera diodowego. Ponieważ wiązka jest silnie rozbieżna to obiektyw skupiający powinien być asferyczny. Żeby złapać także te najsilniej uciekające na boki promienie (Beam divergency(deg):12/40) należy je jakoś wstępnie zagiąć. Wypatrzyłem ciekawą soczewkę która by się do tego nadawała: http://cgi.ebay.com/HIGH-POWER-DIODE-LA ... 911.c0.m14
Tam też można dostać resztę zestawu do kolimacji i skupienia wiązki http://cgi.ebay.com/i-Collimator-Lens-L ... 286.c0.m14 Mając taki zestaw optyczny można zacząć mieć nadzieję na sukces. Do pełni szczęścia potrzebna jest jeszcze możliwość obserwacji efektów własnych poczynań. Podczerwień zobaczyć nie jest prosto. Sam sobie na tym połamałem zęby i już wiem że jednak światło widzialne to jest to. Zatem z tych trzech diod które pokazałeś jednak wybrałbym do eksperymentów trzecią, świecącą na czerwono. W Allegro akurat też wystawiono taką diodę z zasiladełkiem http://www.allegro.pl/item697603277_mod ... 655nm.html Jednak soczewkę skupiającą w tym zestawie od razu zamieniałbym na doskonalszą optykę. W końcu im mniejsza plamka w ognisku tym większa gęstość czyli silniejsza demolka w palonym materiale. Analogicznie należy bać się kobiet z małymi dłońmi
Bo jak się taka zeźli to... mała piąstka głębiej wchodzi w przeciwnika 
Opinia domowych eksperymentatorów jest dość spójna że małą mocą dużo zdziałać się nie da. Wynika ona przede wszystkim z niedoskonałych sposobów użycia energii emitowanej przez diodę laserową. A energia mimo wymiarów tego elementu i danych katalogowych tak całkiem mikra nie jest. Wystarczy uzmysłowić sobie że światło opuszcza laser przez tycie okienko (Emitting area(µm):100x1) To znaczy że przez tę szczelinkę przeciska się moc o gęstości 10 kW/mm kwadratowy przy laserze 1W. Taką mocą można ugryźć boleśnie nie tylko papier. Jest tylko jeden szkopuł- ta gęstość jest taka duża tylko w płaszczyźnie okienka emitera a zaraz za nią drastycznie spada bo laser półprzewodnikowy produkuje wiązkę rozbieżną (Beam divergency(deg):3/8, lub dla drugiego Beam divergency(deg):12/40) Trzeba więc spowrotem zagiąć promienie rozbieżne żeby znalazły się we wspólnym ognisku. Z porównania powyższych danych o rozbieżności wiązki można wysnuć słuszny wniosek że światło z diody C-mount powinno łatwiej poddać się skupieniu. Jest tu jednak pewien haczyk. Otóż w związku z tak dużą energią wystrzeliwaną przez emiter jego płaszczyzna musi być absolutnie czysta. Dla porównania żarówki halogenowe też bardzo źle znoszą dotykanie palcami chociaż w nich gęstość energii na powierzchni bańki szklanej jest duuuuużo razy mniejsza niż w diodzie laserowej. Okienko ma wymiary mikronowe a ziarenko kurzu w powietrzu to dla niego masakra. Do tego całe "okablowanie" emitera w postaci mikrowłoskowych drucików jest na wierzchu. Konia z rzędem temu kto umie to bezpiecznie czyścić, odkurzać i odtłuszczać. Z tego względu dioda w obudowie TO-5 jest praktyczniejsza. Okienko zwykle ma dodatkową ochronną szybkę a to co najwrażliwsze na dotyk siedzi sobie bezpiecznie w metalowym kokonie. Pozostaje kwestia skupienia rozbieżnej wiązki. Tu zwykłe soczewki czy obiektyw wydłubany ze starego Zenitha nie specjalnie zdają egzamin. Za duże straty, za długa ogniskowa... Są produkowane specjalne elementy optyki do skupiania wiązki lasera diodowego. Ponieważ wiązka jest silnie rozbieżna to obiektyw skupiający powinien być asferyczny. Żeby złapać także te najsilniej uciekające na boki promienie (Beam divergency(deg):12/40) należy je jakoś wstępnie zagiąć. Wypatrzyłem ciekawą soczewkę która by się do tego nadawała: http://cgi.ebay.com/HIGH-POWER-DIODE-LA ... 911.c0.m14
Tam też można dostać resztę zestawu do kolimacji i skupienia wiązki http://cgi.ebay.com/i-Collimator-Lens-L ... 286.c0.m14 Mając taki zestaw optyczny można zacząć mieć nadzieję na sukces. Do pełni szczęścia potrzebna jest jeszcze możliwość obserwacji efektów własnych poczynań. Podczerwień zobaczyć nie jest prosto. Sam sobie na tym połamałem zęby i już wiem że jednak światło widzialne to jest to. Zatem z tych trzech diod które pokazałeś jednak wybrałbym do eksperymentów trzecią, świecącą na czerwono. W Allegro akurat też wystawiono taką diodę z zasiladełkiem http://www.allegro.pl/item697603277_mod ... 655nm.html Jednak soczewkę skupiającą w tym zestawie od razu zamieniałbym na doskonalszą optykę. W końcu im mniejsza plamka w ognisku tym większa gęstość czyli silniejsza demolka w palonym materiale. Analogicznie należy bać się kobiet z małymi dłońmi


- 11 sie 2007, 22:30
- Forum: Wycinarka Laserowa / Grawerka Laserowa / Lasery
- Temat: Testy z małym laserkiem
- Odpowiedzi: 28
- Odsłony: 14418
Inf-el, Pięknie że dołączasz do pasjonatów technik laserowych. Zastanawiam się czy powinieneś jednak popadać w kolejne koszty w związku z poszukiwaniem następnej diody laserowej. O ile mi wiadomo, takie diody nawet przy prawidłowym zasilaniu mają trwałość mniejszą niż lasery CO2. Może więc należałoby jakimś (najlepiej cudownym) sposobem wyskrobać trochę więcej grosza i od razu zająć się czymś z prawdziwego zdarzenia. W Allegro bywają takie oferty http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=216425886 http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=209953489 Ale można też spróbować w tym źródle: http://lasery.3h.pl/sklep/index.php?p=p ... ategory=24 Taką rurą 40W za ok.1700zł można już coś zdziałać. Nie znalazłem niestety jeszcze w miarę niedrogiego źródła zasilaczy do takiej rury. Można co prawda spróbować sklecić jakiś prosty zasilacz (włącz/wyłącz) ale apetyt rośnie w miarę jedzenia .