Znaleziono 5 wyników

autor: diodas1
30 maja 2014, 12:35
Forum: Na luzie
Temat: Klienci - jak to z nimi jest u innych?
Odpowiedzi: 49
Odsłony: 3899

Warsztat mechaniczny nie zwabia aż tylu japaczy. Kiedyś oddawałem swoje wyroby do galerii sztuki. Lokal niewielki, wejście wprost z ruchliwego deptaka w centrum miasta. Ściany obwieszone obrazami, przeszklone gabloty wypełnione drobiazgami pod szyję. Zdarzyło mi się posiedzieć tam godzinę w kąciku bo właścicielka z którą na ten dzień się umówiłem akurat była mocno zajęta czymś nagłym i nieplanowanym. Siedziałem więc na podstawionym krześle, delektowałem się kawą i obserwowałem pochód ludzi którzy wchodzili przez otwarte szeroko drzwi, powoli przemieszczali się ruchem okrężnym i bez słowa wychodzili na zewnątrz. Jak w skarbcu na Jasnej Górze. W ciągu tej godziny przewaliło się ~ 300 osób, dwie coś drobnego kupiły. Zapytałem ją dlaczego ma na ścianie tyle obrazów maków. Poskrobała się za uchem i mówi że to przez jednego japacza. Zobaczył u niej obraz z makami w polu namalowany przez wrocławskiego artystę, zachwycił się techniką ale kaprysił odnośnie kolorystyki która nie pasowała do jego salonu w domu. Czymś ją sobie zjednał więc specjalnie dla niego zamówiła drugie maki dopasowane do jego wymagań. Znowu było coś nie tak więc tym razem artysta namalował jeszcze dwa obrazy a japacz dalej marudził i błyskał portfelem pełnym banknotów. Wtórowała mu wysoka blondyna na wysokich nogach z jeszcze wyższym szczebiotem. Po kilku podejściach w końcu kupił -maki w wazonie z epoki Ming. Specjalnie przytargał z domu na wzór dla malarza. A w galerii ściany jeszcze długo były czerwone od maków.
autor: diodas1
29 maja 2014, 23:53
Forum: Na luzie
Temat: Klienci - jak to z nimi jest u innych?
Odpowiedzi: 49
Odsłony: 3899

Dlatego dawniej wielu ludzi starało się w miastach o ogródki działkowe gdzie mogli odreagować stress w pracy, dotlenić się... Teraz jakoś mniej chętnych do grzebania się w ziemi Cały tydzień gonitwa w wyścigu szczurów a w niedzielę relaks w supermarkecie z rodziną, ewentualnie "łykend" przy grillu, dopóki wątroba funkcjonuje. Szkoda bo fizyczne zmędzenie to dobra odtrutka dla szarych komórek.
autor: diodas1
29 maja 2014, 23:38
Forum: Na luzie
Temat: Klienci - jak to z nimi jest u innych?
Odpowiedzi: 49
Odsłony: 3899

Doskonale to rozumiem. Teść zawsze pytał- widziałeś kiedyś zadowoloną główną księgową? Z kolei kiedy powstawało moje osiedle, w koło rozlegało się głośne gwizdanie i donośne śpiewy- to murarze dawali upust swojemu dobremu humorowi. Nawet kiedy byli trzeźwi :mrgreen:
autor: diodas1
29 maja 2014, 23:08
Forum: Na luzie
Temat: Klienci - jak to z nimi jest u innych?
Odpowiedzi: 49
Odsłony: 3899

Dopiero pracując na własny rachunek lub w ogóle coś robiąc można zorientować się i poczuć że czasem z pozoru prosta czynność pochłania mnóstwo czasu, zużywa narzędzia, portki i zdrowie. Robiąc to samo dla siebie, hobbystycznie, mało kto uwzględnia takie koszty. Nawet ich nie zauważa. Liczy się przyjemność działania i duma z osiągnięć.
autor: diodas1
29 maja 2014, 18:33
Forum: Na luzie
Temat: Klienci - jak to z nimi jest u innych?
Odpowiedzi: 49
Odsłony: 3899

Taka jest niestety prawda bo rodacy znają cenę własnego pieniądza ale nie doceniają cudzej pracy. Już dawno kolega prowadzący serwis RTV odradzał mi pakowanie się w usługi. Opowiadał mi że przyszedł do niego emeryt, wysypał z siatki na zakupy kupkę części z jakiegoś starego odbiornika lampowego i chciał żeby mu z tego uruchomić radio. Nie miał wielkich wymagań- byle dało się słuchać Wolnej Europy bo w nic innego nie wierzy. Najciekawsze było kiedy długo mozoląc się z liczeniem drobnych wysiorbanych z kieszeni oświadczył że może za to dać 10 zł bo na więcej go nie stać.

Wróć do „Klienci - jak to z nimi jest u innych?”