Zrobiłem kiedyś taką próbę: Pod klosz próżniowy wstawiłem probówkę z benzyną ekstrakcyjną o temperaturze pokojowej i wetkniętym w nią termometrem. Włączyłem pompę próżniową i po chwili benzyna zaczęła burzliwie wrzeć a temperatura gwałtownie spadać. Potem wrzenie ustało. Nie wiem jakie podciśnienie osiągnąłem bo w zestawie nie było wakuometru ale temperatura benzyny była około -35 st.C . Ochłodzenie około 100 ml benzyny o 55 st.C trwało ~30 sek.
Zatem drewno robi się chłodne i znowu trzeba go ogrzać przed następnym cyklem. a ponadto trzeba przewentylować komorę suszarniczą żeby usunąć zawilgocone powietrze. Wentylator w komorze służy mieszaniu powietrza, szczególnie jest to ważne tuż przy powierzchni drewna bo podczas suszenia powietrze staje się nasycone parą wodną co też powstrzymuje parowanie wody. Zawsze ruch powietrza przyspiesza suszenie. Wystarczy porównać szybkość schnięcia gaci na sznurku
