
Znaleziono 1 wynik
Wróć do „Montaż śruby trapezowej”
- 28 cze 2013, 22:47
- Forum: CNC podstawy
- Temat: Montaż śruby trapezowej
- Odpowiedzi: 12
- Odsłony: 8659
Każdy orze jak może. Ja w ogóle nie zataczałem śrub trapezowych, z żadnej strony. Przyjąłem że niezależnie od sposobu ułożyskowania śruba obciążana jest siłami wzdłużnymi rozciągającymi ale też ściskającymi. Skoro tak to zamontowałem śruby w ten sposób że stale są ściskane między końcowymi oparciami. Śruba jest tylko ucięta na wymiar gumówką i zaszlifowana żeby było bardziej płasko i estetycznie. Na końce śrub napierają łożyska oporowe osadzone w korpusie. Żaden koniec śruby nie wystaje więc poza konstrukcję. Żeby napędzić śrubę zastosowałem przełożenie na pasku zębatym a zębatka śruby zamocowana jest tuż obok ułożyskowania końca wewnątrz obrysu konstrukcji. To załatwia sprawę ustabilizowania wzdłużnego śruby. Żeby ustabilizować ją również w kierunku poprzecznym do jej osi, wystarczy obok łożyska oporowego dać drugie łożysko toczne o średnicy wewnętrznej takiej jaka jest średnica zewnętrzna śruby. Wiem że to metoda rodem z Mc Gyvera, partyzantka, przedszkole i pogwałcenie obowiązujących i uznanych tu na forum zasad ale w moim zastosowaniu działa. W każdym razie obyło się bez kosztów i niepokoju czy tokarz umie w ogóle toczyć
, czy zachowa osiowość... Na dodatek nie boję się że wysmuklona przez zataczanie końcówka śruby Tr10x2 ukręci się znienacka bo coś się zacięło. Jeden mankament jest taki że śruba mówiąc obrazowo stale rozpycha się między podporami więc konstrukcja musi być na to szczególnie odporna. Siły rozpychające rosną jeżeli śruba nagrzeje się podczas pracy. U siebie niweluję te zmiany bo mam możliwość regulacji ścisku wkrętem osiowo dociskającym jedno łożysko oporowe w każdym napędzie.Można to było zrobić sprężyną ale ja wolę mieć kontrolę.
