Znaleziono 4 wyniki
Wróć do „pradnica z ukladow drukowanych”
- 07 cze 2006, 12:00
- Forum: Elektronika ogólna
- Temat: pradnica z ukladow drukowanych
- Odpowiedzi: 16
- Odsłony: 8861
Widzę że szybko chciałbyś się przesiąść na większego konia. Tymczasem do rozwiązania pozostaje jeszcze sporo problemów. Z innych Twoich wypowiedzi dowiedziałem się że chcesz wykorzystać taką prądnicę do elektrowni wiatrowej. Załóżmy że znajdziesz odpowiedni silnik lub serwomotor który wystarczająco sprawnie przekształci energię wiatru na prąd elektryczny i że będzie on zdolny do pracy ciągłej. Pozostaje jeszcze kwestia prawna- rotor wiatraka dla wyciśnięcia energii z ruchu powietrza powinien być zawieszony dość wysoko nad ziemią a wtedy konstrukcja masztu przy takiej mocy będzie dość ciężka i powinna spełniać wymagania BHP a pewnie jej budowa także zatwierdzona przez architektów lokalnych. Następne zagadnienie to kwestia zmiany obrotów prądnicy zależnie od siły wiatru. Tylko w pewnym zakresie obrotów taka prądnica wytworzy prąd o optymalnej mocy. Zależnie od tego, do czego ta energia elektryczna ma zostać użyta układ regulacyjny może być prostszy lub skomplikowany. Tak czy inaczej pewnie pierwszym ogniwem takiego systemu regulacji będzie mechaniczna zgrubna stabilizacja obrotów rotora wiatraka np. przez zmianę geometrii łopat. Widziałem kiedyś w miarę proste opracowanie w którym zastosowano do dynamicznego ustawiania płatów w rotorze o osi pionowej regulator Watta. Było to tak pomyślane że przy słabym wietrze wirnik rozwijał się do pełnej powierzchni a przy pewnej prędkości zamykało się wszystko i powstawała zamknięta beczka której huragan już nie szkodził. W każdym razie napięcie i częstotliwość prądu wytwarzanego przez prądnicę będzie zmienna więc dla poprawy tych parametrów i tak pewnie użyjesz jakiś system przetwarzania- prostownik+ akumulator+UPS lub coś w tym stylu.
- 07 cze 2006, 01:05
- Forum: Elektronika ogólna
- Temat: pradnica z ukladow drukowanych
- Odpowiedzi: 16
- Odsłony: 8861
Znalazłem coś takiego http://www.ekonapedy.com/ Jest to co prawda silnik do napędu roweru ale bezkomutatorowy, z magnesami trwałymi itd więc nadaje się do prób w charakterze prądnicy. Oczywiście niekoniecznie ten silnik bo trochę kosztuje ale animacja na stronie może posłużyć jako inspiracja do własnej kostrukcji. Również napędy do dyskietek, szczególnie starych 5-calowych mają silnik o podobnej budowie który mógłby posłużyć do eksperymentów z niedużym wiatrakiem. Trzeba tylko wypreparować elektronikę zasilającą cewki silnika a w jej miejsce wbudować zespół diodowy do prostowania tego co powstanie na cewkach. Magnesy są też dostępne w atrakcyjnych cenach choćby tutaj http://enes.com.pl/strona/cennik/MW_NdFeB.htm lub http://www.xinxin.pl/magnesy-mw-cennik.html Czeka Cię ciekawa zabawa.
- 06 cze 2006, 03:46
- Forum: Elektronika ogólna
- Temat: pradnica z ukladow drukowanych
- Odpowiedzi: 16
- Odsłony: 8861
Było to kilkanaście lat temu ale utkwiło w mojej pamięci z powodu precyzji wykonania tego niebywałego wirnika i estetycznych wrażeń, bo wyglądał jak wykonana przez jubilera ozdobna broszka. Pojedynczych zwoi miał kilkaset. Ja dla uproszczenia i czytelności obrazków na rysunkach umieściłem ich dużo mniej. Na tym rysunku
widać rozmieszczenie zwoi. Każdy zaczyna się w polu komutatora po jednej stronie krążka tekstolitowego a kończy w polu o takim samym przeznaczeniu z drugiej strony. Pewnie były też ze sobą połączone w jakiś sposób w pobliżu wałka osi ale ten obszar był zasłonięty przyklejonymi wzmacniającymi elementami metalowymi. Domyślam się że te połączenia istniały ponieważ magnesów było ponad 10 par po obu stronach wirnika a szczotek tylko dwie. Na rysunku
jest pokazany miej więcej kształt jednego zwoju. Był on trochę figlarniej pogięty ale stanowił pojedynczą pętlę. Na rysunku
zamieściłem zarys zasady działania tego silnika. Z obu stron płaskiego wirnika były rozmieszczone wianuszki magnesów z naprzemiennie usytuowanymi kierunkami pól magnetycznych. W ten sposób dany zwój( i jak się domyślam jeszcze kilka połączonych szeregowo z nim zwoi rozmieszczonych regularnie po obwodzie wirnika trafiało w obszar pary N-S a za chwilę S-N W pobliżu osi z obu stron wirnika sprężynami dociskane były szczotki węglowe do pól komutatorowych Więcej grzechów nie pamiętam.



- 04 cze 2006, 21:36
- Forum: Elektronika ogólna
- Temat: pradnica z ukladow drukowanych
- Odpowiedzi: 16
- Odsłony: 8861
Widziałem od wewnątrz taki silnik. Dość trudno było go rozebrać ponieważ dwie części stojanu po rozkręceniu wszystkich śrub i tak mocno trzymały się razem. Nie znalazłem sposobu więc użyłem siły i oczom moim ukazało się właśnie coś co mnie zdumiało i oczarowało. Obie połówki stojana miały przyklejone do siebie wianuszki magnesów (stąd takie trudności przy demolce) a wirnik to był prawdziwy majstersztyk. Okrągła tarcza z tekstolitu z naniesionymi po obu stronach uzwojeniami które wyglądały jak gęsty obwód drukowany ale z grubszymi ścieżkami miedzi. Były to pojedyncze zwoje zakończone komutatorem w pobliżu osi obrotu. Takie silniki były np używane do napędu szpul w pamięciach taśmowych z zestawu komputerowego ODRA lub RIAD. Ciekawe ilu forumowiczów pamięta jeszcze te maszyny liczące. Dzięki takiej właśnie budowie lekkiego wirnika miały małą inercję-szybki start do pełnych obrotów i równie szybkie hamowanie (przez zwieranie zasilania) Zasilało się to prądem stałym ok 70V. Moc kilkaset W. Silnik wyglądał jak płaski dysk. Pewnie zdarzają się jeszcze w bomisach prowadzących sprzedaż różnych wynalazków z padających lub modernizowanych zakładów (ośrodków obliczeniowych)