To może być dość drogie zlecenie bo z tego co napisałeś w ostatnim poście wynika że ta rura powinna mieć wyprowadzoną na lustro zewnętrzną powierzchnię żeby ją można było po uformowaniu wyciągnąć z laminatu. W takiej sytuacji może faktycznie powinieneś skontaktować się z firmą do której link jest powyżej ale zapytać należałoby o rurę tłoczyskową a nie rurę cylindryczną. W rurach tłoczyskowych właśnie zewnętrzna powierzchnia jest utwardzona, szlifowana i dodatkowo ma powłokę Cr/Ni W ofercie w pliku pdf pod klasą pręty tłoczyskowe na końcu są rury tłoczyskowe do 50 mm średnicy a o inne rozmiary należy pytać więc pewnie taka możliwość też istnieje. Jeżeli wyłuszczysz im po co Ci to , to może zaproponują Ci coś zakończonego na przykład kołnierzem- ułatwienie przy wyciąganiu.

Zjowner, u mnie w ogóle zadanie wyglądało interesująco. Dostałem zlecenie na wykonanie rury o skomplikowanym kształcie która miała stanowić korpus długiego na pół metra obiektywu. Wewnątrz rury miały być wykonane gniazda do obsadzania elementów optyki wraz z pierścieniami osadczymi. Oczywiste było że podtoczenia pod wszystkie soczewki musiały być idealnie rozmieszczone i współosiowe a rura w najwęższym miejscu miała wewnątrz średnicę około 50 mm. Żeby było ciekawiej do dyspozycji miałem tokarkę zegarmistrzowską o odległości między kłami 150 mm. Właściwie na zdrowy rozum niewykonalne w domowych warunkach. Zadanie jednak było prestiżowe więc zgodziłem się go podjąć. Tokarka miała łoże z pręta stalowego średnicy 20 mm, po którym przesuwało się suport i obsadę konika. Wymieniłem ten pręt na dłuższy, dzięki czemu możliwa odległość między kłami wzrosła do 60 cm. Zamocowałem w kłach drewniany rdzeń (uciąłem kij od miotły ) i na nim utworzyłem grubą warstwę parafiny przez polewanie i studzenie naprzemian. Następnie w tej parafinie wytoczyłem zgodnie z projektem kształt odpowiadający wnętrzu rury. Tak więc żywicę i tkaninę szklaną kładłem bezpośrednio na parafinie. Po utwardzeniu laminatu, bez wyjmowania całej konstrukcji z tokarki wytoczyłem zewnętrzny kształt tubusa i można było wreszcie całość rozbroić. Żeby pozbyć się z grubsza materiału z wnętrza rury, zanurzyłem ją do zmięknięcia parafiny w naczyniu z ciepłą wodą. Potem to już była kosmetyka i malowanie całości na czarno

Rzeczywiście możesz mieć kłopot ze znalezieniem gotowej rury o dokładnie takiej średnicy. Żeby wytoczyć ją (wytoczyć a nie wyfrezować) trzeba by zużyć spory kawał materiału więc też nie jest to chyba najszczęśliwszy pomysł. Kiedyś byłem w podobnej, choć w trochę mniejszej skali potrzebie i poradziłem sobie w ten sposób że wytoczyłem z miękkiego materiału wałek o średnicy wnętrza docelowej rury, nalaminowałem na nim grubą warstwę tkaniny szklanej z żywicą chemoutwardzalną a po utwardzeniu przetoczyłem z zewnątrz. Ponieważ wymagana była absolutna współosiowość czyli jednolita grubość ścianek, wszystkie operacje wykonywałem przy jednym zamocowaniu w tokarce. Tokarka była więc zajęta przez dwa dni. Najprościej byłoby jednak gdyby była możliwość przeprojektowania tego co robisz i użycie rury o nieco innej średnicy. Wówczas mógłbyś wykorzystać na przykład coś z tego asortymentu http://www.sklep.akces-plexi.nazwa.pl/p ... 200cm.html ,albo skorzystać z tego pomysłu z laminowaniem a cieńszą rurę z pleksi użyć jako rdzeń wewnętrzny