Znaleziono 6 wyników

autor: diodas1
28 kwie 2007, 20:44
Forum: Mechanika
Temat: lutowanie aluminium
Odpowiedzi: 49
Odsłony: 37851

W wielu obliczeniach w elektrotechnice i innych dziedzinach wiedzy stosuje się uproszczone wzory empiryczne z wieloma składnikam przyjętymi dla przeczyszczenia pola obserwacji jako średnie dla danego zgrubnego obszaru badań. Podobnie jest przy obliczaniu transformatorów. Przyjmuje się na przykład częstotliwość zasilania 50 Hz i już część wzoru upraszcza się do jakiejś liczby wynikowej, której pochodzenia przeciętny zjadacz chleba znać nie musi. Przyjmuje się wartość indukcji wg danych doświadczalnych bądź katalogowych i powstaje pewien schemat obliczania .
Np dla transformatora sieciowego (spawarka transformatorowa to też taki transformator):
P=S*O*B*J*kcu
P - moc trafa
S - powierzchnia kolumny [cm2] (grubość * szerokość)
O - powierzchnia okna [cm2] (wysokość * wysokość)
B - Amplituda indukcji [T] (rdzeń EI z blachy walcowanej na gorąco 1,2T; rdzeń zwijany z taśmy walcowanej na zimno 1,6T) (zauważ że ta wartość zależy nawet od procesu wytwarzania
J - gęstość prądu [A/mm2] (wpływa na temperaturę uzwojenia);
zwykle dla okna o szerokości:
1cm -> 3 do 5A/mm2
2cm -> 2 do 3.5A/mm2
3cm -> 1.5 do 2.5A/mm2
4cm -> 1 do 2A/mm2
kcu - wsp. wypełnienia miedzią (zależy od staranności nawijania i grubości drutu np.:
średnica kcu
b.staranne fabryczne
0.05mm 0.12 0.2
0.1 0.17 0.3
0.2 0.25 0.4
0.5 0.35 0.45
1 0.45 0.5
W każdym razie nie rozczulając się specjalnie nad wartością SEM z treści http://elektronikadlawszystkich.fm.inte ... awarka.htm po wszelkich zaokrągleniach wynika że "Przyjmując założenia, że F=50 Z (częstotliwość sieci) i B=1 T (wartość indukcji w przeciętnych blachach transformatorowych), można określić liczbę zwojów przypadających na 1 V powstałej siły elektromotorycznej Z=E:(4,44f*B*S,*10-4)zw./1V, czyli Z=45/S zw./1V" O ten parametr ilości zwojów/V nam chodzi żeby liczyć dalej uzwojenia a z powyższego wzoru wynika w skrócie że jest on odwrotnie proporcjonalny do przekroju rdzenia. Czyli inaczej- im masywniejszy rdzeń tym mniej zwoi. To cała wiedza której potrzebujesz, jeżeli częstotliwość jest 50 Hz a materiałem blacha transformatorowa.Zapytałeś skąd autor znał... żeby obliczyć SEM... Otóż autor na tym etapie wcale nie obliczał SEM. Podał ten wzór żeby pokazać powiązanie między SEM, indukcją, ilością zwoi itd. Dalej po kolejnych podstawieniach i uproszczeniach powstała wynikowa zależność między ilością zwoi/V a przekrojem rdzenia dla wstępnie ustalonych wartości częstotliwości napięcia i parametrów magnetycznych rdzenia. Znając już ostatecznie ilość zwoi/V można obliczać SEM a właściwie odwrotnie, zakładając że SEM (napięcie biegu luzem) dla uzwojenia wtórnego wynosi ok 70V (żeby zajarzył się łuk) obliczyć ilość potrzebnych zwoi. Podobnie dla pierwotnego, wiedząc że indukowana SEM wyniesie ok 230V....bo jak doczytasz się w elektrotechnice w tym uzwojeniu też indukuje się SEM o wartości takiej jak zasilanie, tylko o przeciwnym kierunku. Dlatego jeżeli transformator nie jest obciążony to gdyby nie straty to nie pobierałby w ogóle mocy z zasilania.
Jeżeli chcesz uparcie użyć innego materiału (st3) to odpowiednich parametrów magnetycznych należy szukać w jakichś zestawieniach których niestety nie posiadam. Pewnie też indukcja będzie zależała od obróbki mechanicznej i termicznej. Dla porządku jeszcze raz uczulę Cię na prądy wirowe które indukują się w rdzeniu magnetycznym(Wspomniałeś o prętach z st3). Właśnie z powodu tych prądów które są istotą nagrzewania indukcyjnego wszelkie rdzenie transformatorów, przekaźników elektromagnesów zasilanych prądem przemiennym wykonuje się z izolowanych od siebie blach. im cieńsza blacha tym mniejsze straty na grzanie rdzenia. Izolację stanowi choćby jednostronne pomalowanie każdej blachy jakimś lakierem. Okrągłe pręty na rdzeń będą się grzały jak żelazko.Dużo jest zjawisk fizycznych które trzeba uwzględnić już na etapie projektowania wstępnego a i tak wszystkiego przewidzieć nie sposób. Dlatego zwykle obliczenia jedynie wstępnie zbliżają konstruktora do założonych potrzeb a pomiary ostatecznie wykonanego transformatora pokazują co z oczekiwań i pobożnych życzeń udało się zrealizować.
Tu mamy do czynienia z małą i stałą częstotliwością. Sytuacja komplikuje się gdy wzrasta częstotliwość i do tego jest niezbyt stabilna (przetwornice) a parametry rdzeni proszkowych to już naprawdę wiedza tajemna.
autor: diodas1
28 kwie 2007, 17:40
Forum: Mechanika
Temat: lutowanie aluminium
Odpowiedzi: 49
Odsłony: 37851

Dzięki Bogu bo czułbym się podle, jakbym wysłał niewidomego na wyprawę w Himalaje.Z całym szacunkiem dla Twojej dociekliwości, energii i ambicji taka przetwornica jest na razie daleko od Twoich możliwości. Chyba że się mylę :) Żebyś jedna nie palił niepotrzebnie kolejnych transformatorów i bezpieczników zapoznaj się może z tym opracowaniem http://elektronikadlawszystkich.fm.inte ... awarka.htm
Na marginesie-jest takie akademickie pytanie:
Czy transformator nawinięty konopnym sznurkiem na dębowym rdzeniu będzie transformował napięcie i czy można zmierzyć jego napięcie wyjściowe?
Dla ułatwienia podam odpowiedź -Tak, ale pod pewnymi warunkami. Kiedy poznasz zjawiska fizyczne na tyle że będziesz umiał wymienić te warunki to powiem otwarcie że naprawdę się myliłem.
autor: diodas1
28 kwie 2007, 16:52
Forum: Mechanika
Temat: lutowanie aluminium
Odpowiedzi: 49
Odsłony: 37851

Jesteś "pyszny". Tylko spawać...
Jeżeli chcesz się pomęczyć to możesz oczywiście zastąpić rdzeń z blach transformatorowych rdzeniem proszkowym i przejść z 50 Hz zasilania do wyższych częstotliwości, czyli zbudować mocarną przetwornicę. Wtedy regulację prądu również można rozwiązać elektronicznie, małym pokrętełkiem. Cała spawarka może być wielokrotnie lżejsza i mieć dużo wyższą sprawność. Druty (linki) nawojowe mogą być też cienkie.Następne parę dekagramów i uzyskasz możliwość pracy przy prądzie stałym... Jak to jednak zrobić? Na początek, nie mając koniecznej wiedzy spróbuj popełnić jakikolwiek mały zasilacz z przetwornicą. Sam się zorientujesz przy mniejszych kosztach nauki że w szczegółach siedzi naprawdę złośliwy diabeł. Zajrzyj pod obudowę zasilacza w PC lub urządzenia UPS. Są tam same niewielkie elementy a jest w stanie przetworzyć spore moce. Spawarka elektroniczna fabryczna o parametrach które podałeś jest tak mała i lekka że spawacz w trakcie spawania może ją nosić na pasku , na ramieniu. Niestety trudno będzie zdobyć schemat tego urządzenia a jeszcze trudniej zdobyć komponenty.
autor: diodas1
28 kwie 2007, 15:55
Forum: Mechanika
Temat: lutowanie aluminium
Odpowiedzi: 49
Odsłony: 37851

Musi być blacha transformatorowa. W zwykłych płaskownikach w wyniku powstawania prądów wirowych wydzielałaby się ogromna ilość ciepła (straty) Rdzeń najczęściej ma specjalną konstrukcję umożliwiającą zmianę mocy transformatora przez mechaniczną zmianę efektywnego przekroju rdzenia. "Drut" nawojowy o przekroju kilkudziesięciu (-nastu) mm kw. w odpornej na temperaturę izolacji. W skrócie zrobienie własnoręczne dobrej spawarki przekracza możliwości przeciętnego amatora a ostateczny sumaryczny koszt może być większy niż zakup spawarki fabrycznej. Zresztą zobacz czy za takie pieniądze jesteś w stanie zmajstrować coś takiego http://allegro.pl/item189140982_spawark ... _fakt.html. Przy okazji obejrzyj inne umieszczone tam oferty spawarek transformatorowych i inwertorowych.
autor: diodas1
28 kwie 2007, 15:14
Forum: Mechanika
Temat: lutowanie aluminium
Odpowiedzi: 49
Odsłony: 37851

Do Kołchoz
No dobrze. Skoro lubisz buszować i odkrywać.. po nieznanych sobie rewirach to podpowiem Ci że ten transformatorek oprócz wykorzystania do budowy jakiegoś zasilacza, może Ci posłużyć też do pierwszych eksperymentów w innej ciekawej dziedzinie, czyli w elektrodrążeniu.Oglądałeś ten wątek https://www.cnc.info.pl/topics67/drazen ... vt4544.htm ? Nigdy nie wiadomo kiedy taka umiejętność może się przydać.
autor: diodas1
28 kwie 2007, 14:26
Forum: Mechanika
Temat: lutowanie aluminium
Odpowiedzi: 49
Odsłony: 37851

Do Kołchoz
Zanim specjaliści zjedzą Cię bez popijania, powiem krótko-zapomnij o pomyśle wykorzystania tego transformatora do spawania. Nie napisałeś nic na temat mocy trafa, (przekroju jego rdzenia) ale informacja że uzwojenia nawinięte są drutem 1 mm wystarczy. Po prostu jest za słaby. W tym krótkim pytaniu które zadałeś jest więcej nieścisłości z którymi nie wiadomo co zrobić. Zatem bez tortur psychicznych- Żeby dało się wyodrębnić + i -, oprócz transformatora potrzebny jest jakiś prostownik. Sam transformator na wyjściu daje napięcie przemienne.

Wróć do „lutowanie aluminium”