Po studiach politechnicznych dasz sobie spokojnie radę. Ściągnij wersję demo programu step2cnc z aukcji w Allegro. Zainstaluj i poćwicz sobie na nim wizualizację różnych krótkich kodów które wyłuskasz z działu https://www.cnc.info.pl/g-code-programowanie-vf44.htm Sam zobaczysz jakie to proste narzędzie. Kody jako tekst widzisz w oknie programu a w innej jego zakładce możesz obserwować ruch narzędzia w przestrzeni xyz. Step2cnc, mach2 czy inne tego typu aplikacje wysyłają po przetworzeniu kodu g odpowiednie sygnały na port LPT komputera czyli równoległy- drukarkowy. Sygnały te to przede wszystkim impulsy STEP i DIR dla wszystkich trzech osi maszyny czyli osi x i y stołu krzyżowego i osi z dla opuszczania i podnoszenia wiertarki. Szczegółową rozpiskę pinów złącza znajdziesz na forum. Do złącza drukarkowego podłącza się tak zwaną płytę główną rozdzielającą te sygnały i separującą galwanicznie komputer od całej reszty. Za płytą główną są trzy sterowniki silników krokowych lub serwomotorów (droższe rozwiązanie) Sterowniki z kolei podają już kompletne wysterowanie silnikom. Silniki napędzają śruby wprost lub przez przekładnie mechaniczne i tyle filozofii z grubsza. W drugą stronę tak bogatej komunikacji nie ma. Komputera nie interesuje zbytnio czy jego polecenie zostało wykonane. Reaguje jednak na sygnał stopu awaryjnego i sygnały z wyłączników krańcowych zabezpieczające osie przed przekroczeniem limitów przesunięć. Nawet w przypadku serwomotorów z dekoderami położenia komputer nie włącza się w dialogi w obrębie sterownik-silnik-dekoder- sterownik. Wysyła sygnały wynikające z interpretacji g-kodu z prędkością wynikającą z ustawień w programie sterującym (step2cnc) i to całe jego zadanie. Mimo to jest to rozwiązanie genialne w swojej prostocie. Można elastycznie w oknie programu ustawiać sobie koordynaty dla kolejnych wierceń, ustawiać kolejność wiercenia otworów a potem, jeżeli łykniesz na dobre bakcyla także frezowania 2.5D a dalej 3D Tyle tytułem chaotycznego wprowadzenia. Resztę musisz już wypocić samodzielnie studiując forum aż do bólu
Kiedy już wszystko zatrybi i maszyna zacznie na siebie pracować to oczywiście będzie właściwa pora na zainwestowanie 250zł w komercyjną bez ograniczeń wersję programu z licencją. To tak na marginesie żeby nie drażnić twórcy programu który też jest aktywnym uczestnikiem tego forum i w razie problemów chętnie służy pomocą jego użytkownikom.

Od razu powiem że kombinujesz za przeproszeniem jak góralski koń pod górę. Nie bardzo ma sens odkrywanie na nowo Ameryki. Skoro już na wstępie zakładasz że będą tym kręciły silniki , oglądasz do nich sterowniki to dlaczego chcesz ominąć komputer? To błąd w rozumowaniu. "Jakiś" sterownik współpracujący z dekoderem , na tyle inteligentny żeby można było mu podyktować listę wierceń do realizacji może kosztować więcej niż PC. Zauważ że byle jaki ale wystarczający do tego celu komputer który ma już w sobie tę całą mądrość możesz kupić za przysłowiową złotówkę http://aukcja.onet.pl/486_komputery_kla ... nge_view=1 Jedynym dodatkiem jaki będzie Ci potrzebny jest program sterujący Twoją maszynerią przez port drukarkowy. Znowu wystarczającym na Twoje potrzeby będzie stosunkowo niedrogi Step2CNC http://aukcja.onet.pl/search.php?sg=0&string=step2cnc Tyle na temat. Program ten jest po polsku, prosty w obsłudze jak sznurek w kieszeni, Na forum jest oddzielny poświęcony mu dział, możesz szybko nauczyć się wprost w jego oknie pisać kodem G cały cykl wiercenia dla danego detalu. To też nie jest aż tak trudne, nie trzeba być programistą. Zresztą sprawy związane z kodemG też mają swój odrębny dział z tysiącami przykładów. Wspomniałeś o "rozsądnych pieniądzach" Spytam więc szeptem żeby nie budzić licha, czemu wybrałeś akurat śruby kulowe skoro równie dobre dla Twoich potrzeb są dziesięciokrotnie tańsze trapezowe? Dokładność 0.2 mm nie jest znowu taka wyśrubowana, nawet w amatorskiej konstrukcji.

Jeżeli myślisz o obszarze 100x800 mm to raczej zapomnij o dorabianiu do posiadanej wiertarki stołu krzyżowego, chyba że jest to jakaś wiertarka ręczna Nie wyobrażam też sobie że uda Ci się "szybko" dojść do celu czyli do samodzielnej budowy frezarki, bo w tym kierunku całe zagadnienie będzie zmierzać, skoro jak się domyślam nie jesteś póki co biegły w tematyce cnc. Pewnym rozwiązaniem jest kupienie gotowego urządzenia bądź zlecenie komuś jego budowy. To jednak jest dość kosztowne i sam musisz ocenić czy opłacalne przy Twoich potrzebach. Można też nieco uprościć temat, ominąć sterowanie z komputera i korzystając na przykład z wielu bogato ilustrowanych i opisanych przykładów konstrukcji amatorskich pokusić się o stworzenie metodami gospodarczymi stołu krzyżowego napędzanego śrubami trapezowymi, paskami zębatymi czy nawet linkami gdzie koordynaty będą ustalane przy pomocy korbek ze skalami o wymaganej dokładności. W tym przypadku ,ponieważ zamierzasz wiercić (pionowo) a nie frezować, do napędu osi X i Y nie potrzeba bardzo mocnych nośników, stąd linki też mogłyby wystarczyć. Pomyślałem o linkach bo są chyba najtańsze w zastosowaniu. Kiedy zmęczy Cię kręcenie korbkami a cała część mechaniczna będzie pracowała niezawodnie to będziesz mógł w przyszłości dołożyć trochę elektroniki, z korbkami połączyć silniczki i żmudną pracę związaną z wytyczaniem kolejnych punktów powierzyć komputerowi.
Linki są tanie ale wygodniejsze dla uzyskania wprost oczekiwanej dokładności pozycjonowania są paski zębate lub śruby trapezowe których szeroki wybór znajdziesz w sklepie sponsora http://www.akcesoria.cnc.info.pl/ Przykładowo nakrętka na śrubie o skoku 4mm w cenie 40 zł/1m przesuwa się o 4 mm przy jednym pełnym obrocie śruby. Wystarczy więc na osi śruby założyć tarczę z 20-ma podziałkami żeby mieć oczekiwaną rozdzielczość 0.2 mm. Żadna filozofia- można działać dosłownie intuicyjnie. Więcej uwagi będziesz musiał poświęcić prowadnicom osi X i Y żeby było to wszystko wystarczająco sztywne i nie uginało się przy nacisku wiertła. Rozwiązań mechanicznych jest wiele. Obejrzyj sobie galerie zdjęć w albumach użytkowników https://www.cnc.info.pl/album_personal_ ... 1b96c8e6a8 Podaję Ci te linki bo jak widać dopiero co dołączyłeś do tego forum. Prawda jest taka że członkowie tej zacnej dyscypliny są bardzo aktywni, twórczy i chętnie demonstrują swoje osiągnięcia. Poświęć więc trochę czasu na poczytanie tego co tu zapisano od początku istnienia forum a znajdziesz więcej odpowiedzi niż jesteś w stanie wymyślić pytań.