
Mam nadzieję że kolega komornik12, do takich właśnie należy i nie jest go w stanie zdenerwować byle żarcik. A zbudowanie mikroobrabiarki wymaga też szczególnej dokładności. Ma jednak tę zaletę że nie pochłania tony materiałów na konstrukcję. Małe jest piękne i już

Z tym że funkcjonalna mikroobrabiarka nie powinna być proporcjonalnie pomniejszoną kopią dużej maszyny. Suport tokarki musi być na tyle duży żeby dało się wygodnie montować narzędzie, na stoliku frezarki trzeba porządnie zamocować obrabiany detal, co też wymaga miejsca. Podobnie manipulacujne pokrętła są czasem większe niż nakazywałaby logika, dla wygody operatora. Prowadnice także bywają masywne, żeby przy precyzyjnej obróbce uchronić się od wpływu wibracji. Widziałem taką maszynkę i na pierwszy rzut oka wydała mi się nawet pokraczna ale wygoda pracy rekompensowała to z nawiązką.