@mlody867

Nie chcę być niegrzeczny, ale czytając to co napisałeś, wątpię czy kiedykolwiek miałeś do czynienia z obróbką drewna.

Kolega kubus838 napisał o wszystkim co możliwe w celu poprawy powierzchni obrabianej, więc w zasadzie nie ma tu nic do dodania.

Jednak z doświadczenia wiem (10 lat pracy na centrum obróbczym do drewna) , że da się uzyskać gładką powierzchnię (nawet na sośnie) obrabiając tylko na CNC i tylko frezami, ale jest to po prostu strata czasu, czyli jest to KOMPLETNIE NIEOPŁACALNE.

Najlepiej będzie (jak ju.z pisał kubus838) gotowy element po obróbce zwilżyć wodą, odczekać aż wyschnie i przeszlifować papierem.

Co więcej.
Nawet jeśli z maszyny zdejmiesz gotowy, gładziutki (po obróbce) jak lustro element, to i tak należy go zwilżyć wodą i dopiero po wyschnięciu przeszlifować.

Jeśli uda Ci się w końcu tak ustawić obróbkę żeby element był gładziutki (a da się) , to po zwilżeniu wodą zdziwisz się, że wcale on taki gładki nie był jak by się z pozoru wydawało.

Poza tym, woda, to i tak tylko półśrodek, bo w przemyśle stosuje się specjalne preparaty do takich zwilżeń, czyli chodzi nie tylko o "postawienie włosa" , ale i o to, żeby przy okazji drewno zbytnio nie spuchło, bo co z tego, że pozbędziesz się włosa, jeśli stracisz gładkość, czyli w miejscu gdzie słoje drewna są jasne, będzie ono bardziej wypukłe i ..... cała nasza "gładkość" znika.

Dodatkowo w przemysłowych rozwiązaniach, gdzie produkcja idzie w tysiące, stosuje się głowice (CNC) profilowe z założonym na nich papierem ściernym, bo ręczne szlifowanie kosztuje, czyli trzeba postawić człowieka do szlifowania, a i tak przy braku dostatecznych umiejętności w tej z pozoru prostej czynności, może doprowadzić do braku powtarzalności lub co gorsza, zniszczenia elementu.

Reasumując:

Nie kombinuj z obróbką, bo chociaż się da, to jest to po prostu bez sensu.
Zdejmij element po obróbce taki jaki jest (z włoskami) zwilż leciutko wodą, poczekaj aż przeschnie i przeszlifuj, ale delikatnie, czyli tak, żeby tylko usunąć sterczące włoski.