Pacowsky pisze:Za rok, jade do Kanady i myślalem zeby tam kontynuować moją "karierę", a wiec także pracować za darmo przy CNC mając juz o tym jakieś pojęcie przywiezione z PL, ale to chyba zbyt naiwny i nierealistyczny plan ;/

W takim razie masz rok na naukę wszystkiego co związane z CNC.
Paradoksalnie, Twój plan wcale nie jest taki naiwny i nierealistyczny.
Po roku już coś będziesz wiedział, a w Kanadzie chyba za darmo się nie robi, więc (o paradoksie) tam będziesz miał większe szanse na rozwój niż w Polsce.

CNC, to pojęcie ogólne, ale zapewniam, że obróbka metalu, drewna, aluminium i innych rzeczy różni się czasami diametralnie i chociaż zasady pracy maszyn CNC są jednakowe, to jednak warto sobie "wybrać" materiał, więc jeśli w tej Kanadzie masz już kogoś, to poproś go o rozeznanie rynku CNC w tym kraju, czyli na co jest zapotrzebowanie.
Jednak Kanada, to raczej chyba drewno, więc ........
Chociaż nigdy nie wiadomo.

Ja pracowałem przez 10 lat w drewnie jako programista/operator, ale miałem okazję bardzo blisko przyjrzeć się pracy w metalu i z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że to zupełnie dwa inne tematy.

Kończąc, życzę powodzenia.
Jesteś młody, więc jeszcze Ci się chce, a to bardzo dużo

Pacowsky pisze:Czy jest wogóle szansa na przebrażowienie się ?

Szansa jest, ale czy to ma sens ?
Jeśli zarabiasz dobrze, a pracę masz stabilną, to lepiej nie kombinować.

Trzy tygodnie na praktykach, przy założeniu, że znajdziesz chętnych nawet za darmo, to mało, a jeszcze jak powiesz, że nigdy wcześniej nie miałeś do czynienia z CNC, to bardzo wątpię, że będziesz robił na tej praktyce coś więcej niż podawanie materiału, gapienie się w to co robią inni i ewentualnie przyciśnięcie przycisku startu, a i to pd koniec praktyki, ale ...... jeśli temat Cię interesuje, a (jak piszesz) nie koliduje to z Twoją dotychczasową pracą, to zawsze warto wiedzieć więcej niż mniej.

Powyższe nie miało zniechęcić (bo temat CNC zacny), ale zastanów się czy warto od strony czysto finansowej.