Skąd ja to znam

Chociaż powiem Ci, że mała czcionka, to jeszcze nic.
Ludziom bardzo ciężko jet wytłumaczyć, że "piękna" czcionka którą wybrali do swojego "genialnego" projektu, nawet jeśli będzie miała wielkość krowy, to i tak mało kto to przeczyta.
Nie rozumieją, że jakiś starogermański gotic wygląda żałośnie na reklamie ich firmy, a przy okazji HGW co jest treścią napisu.
Myślą, że mi się po prostu nie chce tego robić albo ..... że nie umiem

Zawsze wtedy im mówię, że oczywiście zrobię wszystko co sobie życzą, ale .... moim zdaniem szkoda pieniędzy.
Pytają wtedy, co proponuję.
Ja, że zwykły Arial i nie więcej jak 2-3 kolory bo reklama, to przede wszystkim INFORMACJA która jeśli ma być w ogóle czytana i do tego (co znacznie ważniejsze) zapamiętana, to musi być wyraźna i czytelna.
Mimo wszystko około 60% z nich, nie zmienia zdania i chce "piękną" czcionkę z setką kolorów.
Różni są ludzie
