E... Ja nie będąc elektronikiem, ba ja się elektroniki nawet boję! poskładałem w pełni działające sterowanie frezarką, przy pomocy kolegów Markcomp i gmaro.bartuss1 pisze: w sumie cała wygoda taka że ja tylko wtyczke do kontaktu wkładam a silniczki tylko przykręcam do układu, cena troche powalająca ale do przełknięcia.
Nie taki diabeł straszny jak go malują.
Paradoks polegał na tym, że sterowanie miałem skończone 8 dni wcześniej zanim je podłączyłem. (z obawy przed spaleniem sterów, ale ile można było się patrzeć na elektronikę
