bartuss1 pisze:moja maszynka została zaprojektowana do obrobki sklejki, sosny świerku i mdfu a nie do dębu, moze wydaje sie delikatna i lekka, ale 4 chlopa ma problem żeby ją podnieśc

Tak dużej maszyny (o takim polu roboczym) to 4 chłopa nie powinno nawet ruszyć z miejsca...

empis pisze:witam ponownie ,plany zamieszczone na alegro sa chyba planami kolegi bartusa ale tam pole ma tylko 1900 mi chodzi o duzo większe i jeszcze jedno pytanko czy zakładając że z mojej strony byłoby spawanie cięcie(piła ramowa)toczenie malowanie i montaz mogłbm zamknąć sie w kwocie 15000 .maszyna miała by mi pomóc przy pracy nad schodami drewnianymi ,używam przeważnie drewna twardego gr.40 mm.

Powinieneś dać radę, wszystko zależy od tego ile błędów popełnisz na których mógłbyś stracić sos.

Ja też dzięki konstrukcji bartuss1 wyciągnołem pewne wnioski i wiele się nauczyłem.
Czasami jego wypowiedzi śmieszą - ale tak przecież ma być prawda?
Wszystko rozchodzi się tylko o to, że jego pierwsza konstrukcja zawierająca trochę błędów jest dedykowana dla klienta i to nas poprostu razi
Lecz jeśli klient nie widzi w tym problemu to nie nasz już interes.

Jestem pewien, że kolega bartuss1 jeszcze nas zaskoczy pozytywnie kolejnymi konstrukcjami, gdyż nie ma co ukrywać ale wiedzę posiada dużą. Trzeba ją tylko podeprzeć praktyką.

bartuss1 pisze:to co rysował ołówek, zrobiłem frezikiem w wiertarce, niestety wiertarka to nie elektrowrzeciono i luzy ma, ale przynajmniej jest sie czym pochwalić

Czy Ty grawerujesz stół? Ze zdjęć tak wynika.
Bartuss1 - zareklamuj swoją maszynę, kurde jak ja bym skończył to próbowałbym przedstawić jak najwięcej szczegółów dotyczących jej pracy. W końcu robisz już ją z 2 miesiące tak?!!

PS. Dostałem dziś zasilacz. Chciałbym już wszystko poskładać z elektroniki ale jutro mam 1 egzamin z 2 w sesji poprawkowej (zaraz zacznę się uczyć), więc zostawiam to sobie na weekend
Mam też już farbę, ciemny niebieski - odpornośc na zarysowania i obicia po 7 dniach od wyschnięcia. Czekam cały czas na przesyłkę od CHAOSA i się doczekać nie mogę

A zeszlifowywałeś ośkę śruby tak samo jak silnik? Jak tak to napisz na jakim sprzęcie bo ja nie mam naczym i się głowię czy flexem lub pilnikiem próbować...

A jak silnik sobie radzi z osią Z? Ja daje koła zębate w stosunku 1 do 2.
Dawałeś jakieś większe obciążenie by sprawdzić ile podniesie?

bartuss1 pisze:chciałem go schować z drugiej ale nie dalo rady,

Wystarczyło wyfrezować otwory w tym płaskowniku z PA tak jak np ja mam...

Ps. Koła zębate też wklejałeś? Ja chcę zrobić w nich po 2 otwory co 90 stopni tak jak silnik ma zeszlifowaną ośkę i wkręcać tam śrubę dociskową. Śruby już mam 30gr za sztukę... gwint m3 długość 6mm.

Bartuss1

Skoro już zastosowałeś tą przekładnie to trzeba było schować silnik od drugiej strony!!!!

Uparty jesteś jak osioł

Panowie nie przesadzajcie.

Ogólnie maszyna jest zaje* ciężka do wykonania. Mówie to patrząc z własnego doświadczenia. Buduje maszynę o polu roboczym znacznie mniejszym niż kolegi i powiem wam tak:
najbardziej obawiałem się jak będzie chodzić brama w mojej frezarce. Problem rozwiązałem w sumie w prosty sposób aczkolwiek zajeło mi to około 2 dni przymiarki bloków łożyskujących śrubę osi Y!!! Kolega ma 2 śruby, także u niego sprawa wygląda jeszcze poważniej. W bramówce wszystko jest dokładniejsze, ponieważ jest możliwość obrobienia powierzchni bazowych na odpowiednich do tego maszynach, natomiast w takich maszynach jakie my budujemy musimy liczyć na swoje zdolności manualne, ze względu na gabaryty.

Tak jak pisałem po 2 dniach ustawiania bloków łożyskujących i po 12 przejazdach bramy (tak liczyłem!) kręcąc ręcznie śrubę ustawiłem wszystko idealnie. Teraz bez oporu kręcąc dwoma palcami za końcówkę śruby (fi 8mm) jestem w stanie wykonać pełen przelot osi Y. Problem w tej konstrukcji jest spowodowany długością śruby osi Y. Ja mam trapez 18x4 o długości 1544mm i śruba ta pod własnym ciężarem ugina się na środku coś na oko około 3-5mm.

Ja na tym etapie gratuluję kawałka sukcesu jakim jest ruszenie przez silniki tej bramy!
Domyślam się, że płaskownik trzymający ramiona od spodu na którym są mocowania nakrętek również ugina się pod własnym ciężarem.

Jednym słowem taka maszyna to kłopot do wykonania bez odpowiednich maszyn i jej zastosowanie może być tylko i wyłącznie do prac, które nie wymagają ultraprecyzji

bartuss1 pisze:loctit puscił na sprzegiełkach

Ja tam sceptycznie podchodzę do tego kleju.
W laserze spirit na którym pracowałem zębatka na ośce serwa puściła po 2 dniach od zakupu!
Też klejona... i domyślam się, że tym samym klejem.