Mielenie wiórów podczas obróbki nie sprzyja jakości powierzchni. Pomysl o tym

noel20 pisze:Ale wiesz, młody-uparty jeszcze

Żeś mnie teraz postarzył

Tu nie chodzi o luzy w łożyskach tylko o syf. Chinskie zagarniacze są nic nie warte. A przy tej konstrukcji maszyny mozesz to zrobic w banalny sposób - wystarczą dwa kątowniki z blachy przykręcone srubami od podpory wałka. I 99% syfu zostanie na stole a nie na prowadnicach. Chyba lepiej nie miec syfu niz go zgarniać, zadajac sobie pytanie czy juz sie dostalo w lozysko czy nie.

Zrób jakiekolwiek osłony na te łożyska bramy, szkoda zeby je zaraz zmieniac (o ile już nie są do zmiany po tym piłowaniu w betonie).

Jakikolwiek droższy smar niż "smar do łożysk" do tych chinskich suwadełek to przerost formy nad treścią.

W praktyce na takim łożysku będziesz miał setke-dwie luzu. Do takiego zastosowania moze byc. A nie lepiej to wrzucic w podpore koncową wałka?

Liczylem ze wzoru fi=M*l/G*Io [rad]
M moment, l długość pręta, G moduł sprężystosci postaciowej (80GPa dla stali) i Io wyznacznik na skrecanie.

Wzor na skrecanie jest bardzo prosty, policzylem dla 500mm długiego preta 6mm, 10Nm i skręcenie wychodzi 28 stopni. Wg mnie dosc sporo. Dla 8mki wychodzi juz 9stopni a 10tki niecałe 4 stopnie