Czyli chińska klasyka... Zastanawiam się,czy jakość spasowania elementów jest różna w zależności od tego, dla jakiej marki Chińczyk robi maszynę... Są wszak takie, które, na oko, identyczną maszynę sprzedają o kilkadziesiąt % drożej. Moja wiertarka na przykładtuxcnc pisze:A jak się kasowanie luzu rozkręci, to jest tragedia, dłuższe narzędzie to spokojnie na końcu będzie milimetr latać.
jest pod marką Huvema i robiona na rynek holenderski - nie ma się do czego przyczepić w kwestii jakości wykonania.
A pinolę mam też zawsze zaciśniętą - mniej lub więcej, ale zawsze, mimo, że nie wykazuje tendencji do telepania. I to wskazówka dla autora tematu, jak się maszynerią posługiwać...
Jak nie zaciśniesz, choćby lekko pinoli, to szlag trafi precyzję wysuwu wrzeciona.
Sorki za lekkie śmiecenie w temacie...

Pozdrawiam.
Tomek.