Obawiam się to dłużej zasilać, ponieważ iskrzy tak intensywnie, że motorek (komutator) może tego nie wytrzymać. Słychać takie charakterystyczne... furkotanie

Po waszych podpowiedziach dokonałem kolejnych dokładnych oględzin. Wygląda, że oś
nabiegunników jednak nie jest prostopadła do osi szczotek. Minimalnie, ale to wystarczy,
aby taką zmianę uniemożliwić...
Cóż... Trzeba będzie go zamontować "do góry kołami" . Kierunek obrotów będzie pasował, ale ucierpi uroda całości...

Właśnie taka sytuacja jest w tym przypadku.ursus_arctos pisze: W silniku szybkoobrotowym czasy przełączania prądu (ze względu na indukcyjność wirnika) są porównywalne z czasem obrotu silnika pomiędzy kolejnymi komutacjami - z tego względu, aby zniwelować to opóźnienie fazy pola wirnika, stosuje się wyprzedzenie komutacji. W drugą stronę silnik będzie działał źle.
Dzięki za pomoc - "pomógł" rozdałem - chyba nikogo nie pominąłem...
Pozdrawiam.
Tomek.