Tu się z Tobą zgadzam. Z mojego punktu widzenia też tak to wygląda. Wspomniane wariacje stosuję, ale nie ze względu na koszty. Niestety nie mam możliwości obrobienia większej płaszczyzny niż 500x250, a na zleceniach już się parę razy przewiozłem.oprawcafotografii pisze: Bez przesady.
Nawet jesli by to miala byc plyta gr. 50mm z al. to nie jest to jakis majatek.
Znacznie wiekszy koszt to reszta konstrukcji.
Jednak większość konstrukcji na tym forum to budżetówki, a w tych każda stówka się liczy. W maszynkach zbudowanych z tego co da się tanio pozyskać,
porządny stoliczek to luksus, dlatego często kończą ze stolikiem z materiałów drewnopochodnych. I dobrze - jeżeli spełniają swoje zadanie, to czemu nie...
Trochę mnie to szczypie w oczy, ale to takie skrzywienie


Ja jednak się staram... Miałem ostatnio pewien pomysł, ale strach głośno powiedzieć, coby mi niektórzy zgrabnego stosiku nie uwili...oprawcafotografii pisze: Poza tym samodzielne myslenie nie jest szczegolnie popularne,

Gwoli ścisłości - tego typu konstrukcję uważam za jak najbardziej poprawną i godną naśladowania, pod warunkiem zachowania zdrowego rozsądku przy ustalaniu proporcji długości stołu do długości prowadzenia. Mam nawet taką na wokandzie... 200x200x100, ale z mojego ulubionego tworzywa - żeliwa i stali (z przewagą tego pierwszego). Jak dobrze pójdzie zmieści się w 100 kG wagi
Ale co tam - stoliki i stoliki - pewnie są też inne przesłanki, poza tą o samodzielnym myśleniu

Pozdrawiam.
Tomek.