Takie samo urządzenie budowałem kiedyś dla kolegi ale z wrzeciennika od wytaczarki do bębnów. Tam była potrzeba, aby wrzeciono zatrzymywało się po 3 obrotach.
Zrobiłem przełożenie na pasku zębatym między wrzecionem a kołem, które na obwodzie miało sworzeń wyłączający krańcówkę. Przełożenie 3x, do tego pewna regulacja położenia krańcówki. Silnik był z hamulcem i działało to przyzwoicie.

Tomek.