Znaleziono 10 wyników

autor: MarekSCO
06 mar 2011, 11:09
Forum: WARSZTAT
Temat: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
Odpowiedzi: 1746
Odsłony: 403179

tuxcnc pisze:Czy Ty się na mnie uwziąłeś ?
Czego bym nie napisał, to Ty zrozumiesz odwrotnie i napiszesz, że to mój pomysł ...
Gdzie widzisz przeguby kulowe ?
W żadnym razie nie mam takich intencji !
Jeśli tak to odebrałeś, to przepraszam :oops:
O przegubach kulowych napisałem właśnie dlatego, że wcześniej napisałeś o pomyśle
na prostszą podzielnicę od tej, którą zaprezentowałem na zdjęciu...
Jeśli więc nie zastosujemy tych przegubów kulowych, to powiedz mi, czym Twoja podzielnica będzie się różniła od tej ,którą zaprezentowałem... ?
( Oczywiście pomijając przekładnię ślimakową, ale o tym piszesz dopiero teraz )
Moim zdaniem niczym ;)
Nie dostrzegam tutaj żadnych uproszczeń, które dały by się w praktyce zrealizować...
Stąd i te przeguby kulowe przyszły mi do głowy...
Szukałem po prostu najbliższego alternatywnego rozwiązania...
Dlatego popełniłem błąd, będący przyczyną nieporozumienia, za które przepraszam raz jeszcze :oops:
tuxcnc pisze:A twoje rozważania na temat dokładności, przekładni i DRO są teoretycznie poprawne, ale do napędu obrabiarki CNC nie mają zastosowania.
Położenie odczytujesz liniałem, a do napędu suportu możesz zaprząc konia, byleby na wio i prr właściwie reagował.
Co do "wio", to masz rację ;) Ale sprawa z "prr", już tak różowo nie wygląda ;)
Chyba, że zaprzężemy dwa konie ciągnące suport w przeciwnych kierunkach i
zrezygnujemy z "prr" na korzyść komendy "wio" dla obu zamiast "prr"... ;)
Im silniejsze będą te kobyły, tym bardziej uniezależnimy się od sił powstających przy zmiennych oporach skrawania ;)
Oczywiście siłownik hydrauliczny ma wynikający z konstrukcji niski współczynnik sprzężenia zwrotnego... Tzn nie tak łatwo go przepchnąć ale...
Śruba z korbą ma to samo, dokładniej i po mniejszych kosztach ;)
Zresztą, hydrauliczny napęd suportu stosuje się często w szlifierkach, ale tam, gdzie
nie jest istotna dokładność pozycjonowania ( napęd suportu wzdłużnego w szlifierce do wałków czy płaszczyzn )...
Spójrz jednak na drugie zdjęcie z mojego poprzedniego postu - ten schematyczny rysunek...
Pochodzi z koordynatki SIP hydro-optic... Gdzie, jak sama nazwa wskazuje, hydrauliki
pełno... A jednak suporty przemieszczane są za pomocą śrub z korbami ;)
Nie widzę tej granicy... Tzn dlaczego moje teoretycznie poprawne rozważania nie miały by mieć zastosowania w obrabiarce CNC ?

Pozwolę sobie na jeszcze jedną inspirację fotograficzną, tym razem prosta podzielnica do
zośkowatej wykonana z obudowy demobilowego kła tokarskiego...
Kasowanie luzów na przekładni przez dociąganie śrubą ślimaka do ślimacznicy...
Obrazek
autor: MarekSCO
06 mar 2011, 08:54
Forum: WARSZTAT
Temat: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
Odpowiedzi: 1746
Odsłony: 403179

tuxcnc pisze:A do ostrzenia narzędzi kombinuję dużo prościej.
Mam taki uchwyt do czujnika zegarowego, który ma trzy osie swobody a blokowany jest tylko jedną śrubą.
Trzeba by to samo zrobić solidniej i dodać podziałki.
Hmm... Sugerujesz, że wykonanie przegubów kulowych będzie prostsze...
W takim razie...
Szczerze - całkiem szczerze mimo że w żartach - zazdroszczę umiejętności ;)

Jeszcze trochę o DRO vs śruba z podziałką...
Z podstaw metrologii wiemy, że przy dzieleniu wymiaru zarówno wartość wyniku jak i
błąd względny jest podwielokrotnością...
Weźmy 100 metrów ( +/- 1 ) cienkiej, nierozciągliwej nici. Złóżmy na pół i przetnijmy...
Otrzymaliśmy zdaje się 50 +/- 0,5 m...
I tak dalej... Jeśli tylko błąd dzielenia pozostanie stały ( jednakowy przy wszystkich kolejnych
podziałach ) otrzymamy wynik z zadziwiającą wprost dokładnością...
I tej zasadzie podlega zarówno śruba z korbą, jak i każdy inny rodzaj przekładni
Spójrz na moją podzielnicę z poprzedniego linku... Jest to tzw "podzielnica prosta"...
Tzn nie zawiera dodatkowej przekładni mechanicznej...
Dlaczego mogę na niej dokładnie ostrzyć takie narzędzia jak na zdjęciu...
Ano dlatego - i tylko dlatego - że średnica tarczki jest sporo większa od średnicy
ostrzonego narzędzia... Stąd też przy prostym pozycjonowaniu ( "na kreskę skali" ) otrzymuję wystarczającą dokładność...
Dlaczego zabawne wydaje mi się zastosowanie prostych siłowników liniowych w miejsce śrub ?
Ano dlatego, że świadomie rezygnujemy tutaj z przekładni, a więc i prostej możliwości zwiększenia dokładności pozycjonowania...

Jak zobaczyłem zdjęcia DRO zastosowanego przez adam Fx, przypomniałem sobie o
innym zdjęciu, które zamieszczam poniżej :D
Obrazek
Tutaj koleś zastosował podobny układ odczytu jak u Adama, tylko w "odrobinkę" mniej
zośkowatej maszynce ;)
I jeszcze jeden przykład DRO, tym razem mechaniczne... A dokładniej pracujące w oparciu
o zasady mechaniki... kwantowej ;)
Obrazek

I jeszcze jakieś propozycje dotyczące modernizacji zośkowatych...
Obrazek
Po lewej proste imadełko wychylne, do ostrzenia noży i frezowania gniazd na płytki...
( Oraz paru innych rzeczy jeszcze )
Po prawej najprostsza chyba podzielnica... Czyli ociosany kawałek sześciokanta ze stożkiem MK 2 w środku ;)
Może to kogoś zainspiruje
Pozdrawiam
autor: MarekSCO
05 mar 2011, 20:02
Forum: WARSZTAT
Temat: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
Odpowiedzi: 1746
Odsłony: 403179

tuxcnc pisze:podziałki na korbach to dziewiętnasty wiek, a mamy przecież dwudziesty pierwszy.
Rozwaliłeś mnie całkowicie :mrgreen:
"Podziałki na korbach" powstały trochę wcześniej niż w XIX wieku :mrgreen:
Kilkanaście wieków wcześniej :mrgreen:

Oczywiście rozumiem, że miało to być obrazowe porównanie jedynie ;)
Ale widzisz... rzecz w czymś innym jednak...
Proponuję, zatem skonstruować obrabiarkę CNC gdzie zamiast śrub i silników krokowych,
czy serwomechanizmów, zastosujemy np...
Siłowniki pneumatyczne liniowe i precyzyjne DRO ;)
O ile ułatwiło by to rzecz - nieprawdaż ?
Z tego co napisałeś wnioskuję, że silniki krokowe i serwa całkowicie nie nadają się
do zastosowań w XXI wieku :mrgreen:
Sedno bowiem tkwi nie w podziałce na śrubie ale w... Samej śrubie ;)
W żadnym razie nie stawiał bym alternatywy między indeksowaną śrubą i DRO.
Już choćby dlatego, że się wzajemnie nie wykluczają ;)

Gratuluję wykonania. Chyba się zmobilizuję do wykonania takiego odczytu położenia, jak u Ciebie.

Przy okazji jeden ze sposobów radzenia sobie z wysokimi cenami narzędzi...
Obrazek
Ja tego używam nawet na mojej zośkowatej i doskonale pozwala regenerować i modyfikować frezy itp narzędzia.
W sumie łatwa w wykonaniu. Naprawdę szczerze polecam pod rozwagę zrobienie sobie
takiej zabawki do Zośki...
Pozdrawiam
autor: MarekSCO
05 mar 2011, 18:26
Forum: WARSZTAT
Temat: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
Odpowiedzi: 1746
Odsłony: 403179

adam Fx pisze: a przy okazji pochwale się moi m wytaczałem wrzuconym przy okazji
Ops :oops: :oops: :oops:
Zapomniałem odpisać na Twoją wiadomośc na PW i teraz mi głupio niezmiernie... :oops:
Przeczytałem późnym wieczorem i odpowiedź "odłożyłem na jutro"
Ale moja skleroza jest w najlepszym gatunku niestety...
Widzę, że zrobiłeś świetne wytaczadło.
Dołączam spóźnioną fotkę mojego dziwoloąga...
Jest troszkę inne... To o co pytałeś, blokowanie sanek, widać na fotce...
To podcięcie robione było na dwa razy... Tzn najpierw składałem całość, potem testowałem na maszynie, rozkładałem i
podcinałem głębiej...
Jest jeszcze kilka różnic w porównaniu z Twoim...
Np u mnie trzpień jest wymienny, wkręcany na gwincie M24x1,5 w gniazdo z powierzchniami centrującymi...
Bo chciałem, żeby pasowało do wszystkich moich maszynek...
Zresztą to ciągle niedokończona konstrukcja jak widzisz...
Nie wywierciłem jeszcze wszystkich gniazd na noże. A te, które zrobiłem wywierciłem bardzo małe ( 10 ), żeby w razie
konieczności rozwiercić na większą średnicę.
Na zdjęciu widać wiercenie otworu, tak trochę po łebkach...
Nóż był źle zaostrzony, stąd i powierzchnia po obróbce wygląda koszmarnie. Ale przy odrobinie cierpliwości daje się tym pod łożyska rozwiercać...
Wszystkie frezy do zrobienia tego koromysła ( poza piłkowym ) musiałem wykonać własnoręcznie, bo ceny w sklepach
mnie już dawno przeraziły ;)
Jak poszukujesz inspiracji do dalszych prac ( gratuluję dotychczasowych osiągnięć ) to może skusisz się na wykonanie jakiejś szlifierki suportowej i ostrzałki...
Bo takie zabawki pozwalają w znacznym stopniu zaoszczędzić na narzędziach :)

Obrazek

Odnośnie innych rzecz o których Koledzy tutaj piszą, to w pełni popieram stanowisko kolegów odnośnie korzyści ze
zrobienia podzielnicy i własnoręcznego wykonania indeksowanych skal na pokrętła...
Tu nie chodzi tylko o jednorazową sprawę.
Jeden z kolegów wyraził obawę, że po wykonaniu podzielnicy i zrobieniu za jej pomocą podziałek, zakończy ona
swój żywot jako bezużyteczna... Nic bardziej błędnego ! Zapewniam, ze będzie coraz częściej używanym sprzętem
w warsztacie :)
Pozdrawiam
autor: MarekSCO
08 wrz 2010, 10:09
Forum: WARSZTAT
Temat: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
Odpowiedzi: 1746
Odsłony: 403179

:arrow: M 52 :)
Z tą płetwą, to jest trochę tak, że "wynaleziono" ją specjalnie do wiercenia ;)
Pełni ona rolę zabieraka, uniemożliwiającego obracanie się wiertła w gnieździe
stożkowym podczas wiercenia... Sam zacisk w gnieździe to za mało...
Możemy powiedzieć, że wszystkie narzędzia przeznaczone do wykonywania i obróbki
otworów powinny mieć płetwę... A więc wiertła, rozwiertaki, pogłębiacze...
Właściwie to wszystkie wieloostrzowe ( z pominięciem wytaczadeł i mimośrodowych)...
W związku z tym nie widzę żadnych przeszkód przed stosowaniem wierteł z płetwą ;)
Wiertła bez płetwy jeszcze tak na prawdę chyba nie widziałem.
W każdym razie raczej bym go nie stosował ;)
Co się tyczy frezów trzpieniowych... Tutaj sytuacja jest ciekawsza o tyle, że wszystkie
typowe frezy ze stożkiem morsa nie mają płetwy. Mocuje się je dociągając śrubą ...
Zabieraka albo w ogóle nie mają. Albo znajduje się on w dolnej części stożka i trafia
w gniazdo umieszczone na "wejściu" wrzeciona (ale bardzo rzadko takie widywałem).
Spotyka się jednak pewną grupę frezów trzpieniowych z mocowaniem na stożek, które
posiadają płetwę... Ja je nazywam "gniazdowe" i może nawet taka jest ich właściwa nazwa...
Przeznaczone są w zasadzie do obróbki otworów...
Najczęściej ich zadaniem jest ukształtowanie dna otworu nieprzelotowego po wierceniu wiertłem...
W warsztacie amatora jest z nimi trochę problem ;)
No bo z jednej strony mamy piękny wielopiórowy frez... A z drugiej, nie sposób go
zamocować tak, żeby przy frezowaniu "kanału" nie wypadał z gniazda ;)
Przynajmniej u mnie problem ten występuje nagminnie, gdyż większość frezów kupuję
w przyzakładowym sklepie zakładów WSK w Rzeszowie...
Trafiają tam narzędzia wycofane z produkcji ( wcześniej ostrzone w narzędziowni ), niekiedy
wcale nie używane. A średnia cena freza z uchwytem MK2 to 2,5 PLN ;)
Niestety sporo tutaj tych gniazdowych z płetwą...
Ja radzę sobie z nimi w sposób niezwykle prostacki ;)
Łapię za cylindryczną część, odcinam płetwę, wiercę i gwintuję ;)
Zwykle rzecz udaje się znakomicie... Chociaż raz trafił mi się taki, wykonany w całości
z SW 18 :mrgreen:
autor: MarekSCO
05 wrz 2010, 13:46
Forum: WARSZTAT
Temat: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
Odpowiedzi: 1746
Odsłony: 403179

BYDGOST pisze:Tak czytam ten temat i dochodzę do wniosku, że od czasu opracowania kinderniespodzianki nie wynaleziono nic lepszego od tej ZOSI.
:mrgreen: Najbardziej trafne porównanie, jakie w życiu słyszałem :mrgreen:
Z jednego jeszcze powodu...
Kiedyś w sklepie spożywczym pewna pani stojąca w kolejce przede mną kupowała dzieciom
kinderniespodzianki własnie...
Widać nie lubiła niespodzianek, bowiem poprosiła o zważenie kilku wybranych losowo i kupiła
oczywiście te najcięższe :lol: :lol: :lol:
Wydaje mi się, że my myślimy podobnie przy kupowaniu tych zośkowatych wynalazków :lol:
clipper7 pisze:Ciekawe, czemu nie zastosowali naciętego korpusu i zacisku?
Moim zdaniem właśnie dlatego, że zastosowali cienkościenną rurę :) I zacisk, jaki zastosowali, sprawdzał
się tutaj doskonale... Pomijając już fakt, że elementy robocze zacisku są identyczne jak w tym
do blokowania pinoli, więc jest to spore udogodnienie technologiczne ;)
Przy grubościennej kolumnie mogę oczywiście dokręcać zacisk aż do zerwania śruby...
Tyle, że prędzej pęknie odlew żeliwny niż ja tę śrubę (M10) zerwę ;)
Dochodzę do wniosku, że konstrukcja całego tego wynalazka była doskonale przemyślana :)
Oczywiście pod kątem utrzymania jak najlepszego stosunku efektu do kosztów wykonania ;)
clipper7 pisze:Proponowałbym dać naciętą opaskę ze śrubą zaciskową i przykręcić ją do korpusu.
Nie bardzo jest do czego przykręcić ;) Sprawa z tymi odlewami wygląda dokładnie tak, jak
pisze adam Fx...
Z zewnątrz sprawiają wrażenie solidnych... Ale tylko z zewnątrz i tylko wrażenie :lol:
autor: MarekSCO
05 wrz 2010, 09:31
Forum: WARSZTAT
Temat: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
Odpowiedzi: 1746
Odsłony: 403179

clipper7 pisze:Nie sposób zrozumieć, czemu mocowanie kolumny jest takie cienkie, żałowali materiału ?
Mam na ten temat śmiałą teorię.
Oto założyłem na tokarkę kawałek rury grubościennej i zrobiłem z niej nową kolumnę...
Grubość ścianki około 12...
No i okazuje się, że przy frezowaniu nie sposób wystarczająco mocno zacisnąć tej nowej
kolumny w zacisku górnym...
U dołu (w podstawie) mamy przeciętą tuleję zaciskaną śrubą... I tu jest wszystko OK...
Tuleja się ładnie zaciska i trzyma aż miło...
Za to górny zacisk zrobiony jest tak samo, jak blokada pinoli...
Tzn dwa kamienie skręcane śrubą... Doskonale widać to na zdjęciach zachomikowanych przez kolegę
adam Fx.
I tutaj mamy problem. Stara, cienkościenna kolumna dociskana kamieniami ulegała niewielkiej
deformacji, co powodowało lepsze trzymanie zacisku...
W nowej, grubościennej kolumnie to zjawisko nie występuje...
Albo może nawet występuje w inny sposób, tzn deformacji ulega odlew żeliwny ;)
Różnicę tą widać wyraźnie przy frezowaniu elementów stalowych...
W czasie jednego przejścia narzędzia umocowana na kolumnie głowica obrabiarki
jest w stanie obrócić się o kąt sięgający kilku stopni :lol:
Zaryzykował bym nawet twierdzenie, że nowa (grubościenna) kolumna
nie ujawniła żadnych zalet w porównaniu z poprzedniczką.
Wydaje mi się, że sama wymiana kolumny na masywniejszą to jeszcze za mało...
Będę próbował teraz poprawić trzymanie tego zacisku wykonując na początek kamienie z mosiądzu...
:arrow: adam Fx :)
Po obejrzeniu zaprezentowanych przez Ciebie zdjęć ( o wyraźnym zabarwieniu erotycznym ;) )
Doszedłem do wniosku, że wyższość technologisa nad zośką wcale nie jest taka oczywista...
Na moje oko to te odlewy są podobne, zaś wykonanie (przynajmniej mojego egzemplarza)
dużo gorsze od Twojej zośki :)
luk1402 pisze:Co zrobić :(
Ja kiedyś myślałem o zakupie zośki i przerobieniu jej na ostrzałkę narzędziową...
Tzn wykorzystanie tylko dolnej części (podstawa, suporty, mechanizm przesuwu kolumny)
Może ten pomysł zainspiruje kolegów :)
autor: MarekSCO
04 wrz 2010, 11:10
Forum: WARSZTAT
Temat: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
Odpowiedzi: 1746
Odsłony: 403179

ezbig pisze:Z tym hałasem to się domyślam, że przy stali będzie jęczeć,
Gorzej ;) Rozpadnie się na dwa kawałki ;)
Od drgań wypadnie tuleja wrzeciona... Ta, z kołem pasowym, przekazująca napęd przez
wieloklin... Ona nie jest niczym zabezpieczona od spodu... Po prostu kawałek z grubsza obrobionej rury wciśniętej w łożyska...
Dalej zobaczysz, że łożyska umocowane są w zgrubsza wytaczanych w odlewie gniazdach...
Gdzie zastosowano "pasowanie" z tolerancją 1 mm :lol:
A "korektę" wprowadzono dociskając łożyska do gniazd śrubami M4 :lol:
( Przynajmniej w mojej zośkowatej tak jest )
Takie "zośkowate" w żadnym przybliżeniu nie przypominają obrabiarek...
Ale, paradoksalnie, daje się na tych nie-obrabiarkach całkiem przyjemnie w warunkach amatorskich pracować.
Trzeba tylko pamiętać, że nie wybaczają żadnych, najmniejszych nawet błędów...
To bardzo dobra szkoła jest ;) I dlatego polubiłem tego dziwoląga ;)
autor: MarekSCO
03 wrz 2010, 22:54
Forum: WARSZTAT
Temat: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
Odpowiedzi: 1746
Odsłony: 403179

:arrow: ezbig :)
Gratuluję zakupu :)
Frezowanie na takiej "obrabiarce" to prawdziwe wyzwanie dla prawdziwych twardzieli ;)
Nic tutaj nie jest tak oczywiste jak się na pierwszy rzut oka wydaje...
Przynajmniej takie jest moje zdanie...
Np ta cienka rura kolumny... Pozornie aż się prosi, żeby wykonać nową z pełnego wałka.
No, bo przecież nie uwierzysz, że tak mała grubość ścianki rury... Jest zaletą i jedną z mocniejszych ( paradoksalnie ) stron tego wynalazka ;)
Nikt by chyba w to nie uwierzył :D
A przecież tak pięknie deformuje się na zaciskach :mrgreen:
I co za imponujące parametry w pracy na skręcanie :mrgreen:
ezbig pisze:test robiłem w piwnicy w bloku o 22 - żona nic nie słyszała, mieszkamy na parterze - a na wiertarkę nie raz narzekała

Kiedy usłyszy jak klniesz podczas frezowania stali, to zejdzie do piwnicy zobaczyć co się stało :lol:
A będzie tak... Najpierw zośka zacznie drgać... Potem usłyszysz odgłos, jakby koło pasowe
obijało się o blachę (a będzie to właśnie odgłos koła pasowego obijającego się o blachę )...
Otworzysz osłonę, żeby zobaczyć co się stało...
I zobaczysz :lol: :lol: :lol:
I będziesz klął. Oj będziesz :mrgreen:
A potem wpadniesz na szatański pomysł, żeby wyjąć wrzeciono... Nie bacząc na to, że
ponowne zamocowanie sprężyny graniczy z cudem...
I wtedy spotka cię prawdziwa niespodzianka :mrgreen:
Taaak... Pierwsze wrażenia to jeszcze nic ;)
Moim zdaniem, albo się załamiesz, albo...
Udowodnisz sobie, że można na zośce np wykonać wytaczadło i wytaczać pod łożyska ;)
Bo prawdziwa satysfakcja z pracy na tym dziwolągu, to praca wykonanymi na nim narzędziami ;)
A chciałbym życzyć Ci prawdziwej satysfakcji z zakupu :)
Pozdrawiam
Marek

Obrazek
autor: MarekSCO
28 cze 2010, 22:38
Forum: WARSZTAT
Temat: Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''
Odpowiedzi: 1746
Odsłony: 403179

adam Fx pisze:fajne by było gdyby osoby które maja tą maszynę( lub podobną) i coś poprzerabiały zamieściły jakieś fotki - zawsze to jakaś inspiracja :mrgreen:
Fotki proszę Cię bardzo. Ale nie wymagaj, bym kręcił film z dźwiękiem, bo uszy zwiędną jak usłyszysz
co miałem do powiedzenia, po zgłębieniu niektórych niuansów tego chińskiego wynalazka ;)
To moją Zośkę nazwali Techno Logiss - czy jakoś tak ;)
Uparłem się, że zrobię z tego dziwoląga jakąś pożyteczną obrabiarkę i raz na miesiąc coś w niej przerabiam :)
Ostatnio pokrętła posuwu tego stołu krzyżowego :)
Gdyby miało cię to zainspirować, to sprawa wygląda tak...
Te bałwany zakołkowały pokrętła na śrubie kołkami rozprężnymi...
( i to jest właśnie przyczyna luzów na śrubie - żadnego kasowania nikt tam nie przewidział ;) )
W mojej wiercili po kilka razy pod te kołki... Za pierwszym razem w jednym przypadku tak precyzyjnie, że nawet w śrubę nie trafili :lol:
Oni to najpierw zakołkowali, a potem dopiero zanitowali takie badziewne taśmy aluminiowe z czymś co miało imitować podziałkę :)
Śruba jest nawet OK... Skok 4... Zrobiłem podział przez 40 i mam działkę co dychę :)
Trochę plastiku z oryginalnych pokręteł wykorzystałem ;) Ale problem widzę taki, że pokrętła oryginalne
za bardzo wystają nad stół, co uniemożliwia zamocowanie większego detalu niekiedy...
Dlatego jedno z dwu posuwu wzdłużnego zrobiłem na wszelki wypadek mniejsze :)
Obrazek
Obrazek
Do tej pory udało mi się dokonać następujących przeróbek:
Zmieniłem łożyskowanie przekładni przy tej listwie zębatek kolumny głównej.
Dorobiłem przekładnię ślimakową (1:40) do precyzyjnego przesuwu pinoli.
Dorobiłem podzielnicę, stolik wychylny w dwu płaszczyznach i jakieś tam jeszcze pryzmowe mocowania...
Oraz całą masę narzędzi ze stożkiem MK2...
I pewnie coś jeszcze, ale nie mogę sobie przypomnieć ;)
Następne plany to wyfrezowanie kanałka na pinoli i wymiana kamieni blokujących pinolę na mosiężne ( albo brąz ) ...
I pewnie przykręcę jakąś suwmiarkę do pinoli, bo tutaj zwrotny pomiar przemieszczenia akurat by się przydał...
U mnie nie zauważyłem żeby kolumna się odchylała przy frezowaniu ( a zrobiłem już sporo stalowych wiórów ;) )
Wydaje mi się, że odlewy są trochę solidniejsze niż w Zośce, ale głowy bym nie dał...
Nie widziałem Zośki na żywo, a tylko na fotkach z allegro...
Jak znajdę więcej czasu, to pstryknę kilka fotek moich prób ucywilizowania tego chińca :)
Pozdrawiam
Marek

Wróć do „Frezarko-wiertarka ZX7016 ''ZOSIA''”