Praca na ploterze tnącym polega na wycinaniu znaków graficznych oraz tekstu z folii tzw. ploterowej. Najpopularniejszą, choć nienajlepszą jest folia firmy Oracal, najwyższa półka to 3M. W Corelu ustawiamy stronę o wymiarach odpowiadających powierzchni cięcia plotera np. Roland PNC1000 powierzchnia cięcia to 470x1600 mm. Rysunek wektorowy rysujemy z konturem o grubości włosowej w kolorze takim jaki jest ustawiony w ploterze, z reguły jest to czarny. Jeżeli mamy rysunek w formie bitmapy, musimy go najpierw zwektoryzować w CorelTrace, po wektoryzacji linie wymagają z reguły pewnej korekty, wykonujemy to w CorelDraw wykorzystując narzędzie "kształt" (korekta węzłów). Aby przesłać rysunek z komputera do plotera, musimy zainstalować odpowiedni driver w którym ustawiamy parametry wycinania (szybkość, nacisk noża, offset, grubość lini itp.). W sumie obsługa plotera jest bardzo prosta.
Po wycięciu usuwamy niepotrzebną folie. Rysunki lub tekst zbieramy tzw. folią transportową i przenosimy na odpowiednie medium (szyba, płyta PVC, blacha, karoseria). Druga metoda przenoszenia to naklejenie papieru transferowego jednorazowego użytku i naklejanie na mokro. W drugiej metodzie można rysunek przesuwać na płaszczyźnie dopasowując do projektu. Po ustawieniu rysunku, specjalną raklą wyciskamy wodę (z małym dodatkiem detergentu) z pod folii, pozostawiamy do wyschnięcia poczym przecieramy miękką lekko wilgotną szmatką aby usunąć plamy po wodzie.
Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „Pomoc potrzebna od zaraz...”
- 30 lip 2006, 00:34
- Forum: Plotery tnące
- Temat: Pomoc potrzebna od zaraz...
- Odpowiedzi: 16
- Odsłony: 13445
- 23 lip 2006, 23:35
- Forum: Plotery tnące
- Temat: Pomoc potrzebna od zaraz...
- Odpowiedzi: 16
- Odsłony: 13445
Witam.
Proponuję poznać potrzeby rynku i pod nie zakupić odpowiednie narzędzia.
Olo_3 ma rację, domokrążcy psują interes robiąc na czarno za pół ceny i to nie tylko w reklamie. Ja prowadzę firmę szklarską (lustra, witraże) oraz reklamową (szyldy, tablice,kasetony) i krew mnie zalewa jak widzą facetów kupujących w hurtowni szkła tafle docięte na wymiar którymi szklą klientom z ogłoszenia za pół darmo.
W 1989 roku kupiłem pierwszy ploter tnący - Roland PNC1000 na którym pracuję do dzisiaj, w międzyczasie kupiłem drugi większy.
Plotery służyły do wycinania szblonów do matowania szkła ( miałem duże zamówienie dla Emiratów). Dzisiaj nasycenie rynku w firmy reklamowe jest bardzo duże, do mnie zgłaszają się klienci z pierdołami ( parę liter z folii, tabliczka policyjna na dom, jakiś mały napis na samochodzie), aby wejść w ten rynek trzeba robić wszystko, ale żeby robić wszystko, trzeba mieć z czego i na czym, a to są już duże pieniądze.
Do wycinania nalepek-naprasowanek na koszulki radzę kupić dobry ploter z nożem obrotowym, nóża wleczonego raczej nie polecam, szczególnie do folii flokowanej.
Program graficzny to też są koszty. Ja kupiłem swego czasu drukarkę laserową Brothera z załączonym Corelem v.7, a Corela 9 odkupiłem za grosze od firmy którą było stać na 12.
Ostatnio zrobiłem sobie frezarkę na której wycinam między innymi litery przestrzenne z PVC i styroduru.
Chętnie odpowiem na szczegółowe pytania z tej branży.
Pozdrawiam.
Proponuję poznać potrzeby rynku i pod nie zakupić odpowiednie narzędzia.
Olo_3 ma rację, domokrążcy psują interes robiąc na czarno za pół ceny i to nie tylko w reklamie. Ja prowadzę firmę szklarską (lustra, witraże) oraz reklamową (szyldy, tablice,kasetony) i krew mnie zalewa jak widzą facetów kupujących w hurtowni szkła tafle docięte na wymiar którymi szklą klientom z ogłoszenia za pół darmo.
W 1989 roku kupiłem pierwszy ploter tnący - Roland PNC1000 na którym pracuję do dzisiaj, w międzyczasie kupiłem drugi większy.
Plotery służyły do wycinania szblonów do matowania szkła ( miałem duże zamówienie dla Emiratów). Dzisiaj nasycenie rynku w firmy reklamowe jest bardzo duże, do mnie zgłaszają się klienci z pierdołami ( parę liter z folii, tabliczka policyjna na dom, jakiś mały napis na samochodzie), aby wejść w ten rynek trzeba robić wszystko, ale żeby robić wszystko, trzeba mieć z czego i na czym, a to są już duże pieniądze.
Do wycinania nalepek-naprasowanek na koszulki radzę kupić dobry ploter z nożem obrotowym, nóża wleczonego raczej nie polecam, szczególnie do folii flokowanej.
Program graficzny to też są koszty. Ja kupiłem swego czasu drukarkę laserową Brothera z załączonym Corelem v.7, a Corela 9 odkupiłem za grosze od firmy którą było stać na 12.
Ostatnio zrobiłem sobie frezarkę na której wycinam między innymi litery przestrzenne z PVC i styroduru.
Chętnie odpowiem na szczegółowe pytania z tej branży.
Pozdrawiam.