Tematu nie zamykam , lecz zawieszam do następnego zlecenia.rafalxfiles pisze:E no zaraz dziękuje... temat jest rozwojowy wiec szkoda go tak szybko zamykać))
Rozumiem ze gwintujesz na tokarce - ale z wrzeciona głównego czy z oprawki napędzanej??
Musisz zainwestować w oprawkę z kompensacją.. od tego bym zaczął..
Nawet jak masz maszynę z synchronizacją to i tak nigdy nie będzie gwintownik super idealnego miał skoku jak maszyna, dlatego np. na frezarkach są oprawki specjalne do gwintowania z minimalnym luzem.. bo ten minimalny luz zawsze musi być.
Problem pojawia się gdy gwintujesz na sztywno na tokarce z napędzanej oprawki, bo wtedy (na 99%) masz chwyt na tulejkę ER....

Twoje przypuszczenia są trafne , gwintuję na tokarce (SL-20 Haas) cyklem G84 , a narzędzie jest zamocowane w oprawce VDI w tulejce ER.
.... w oprawkę kompensacyjną już zainwestowano , ale lipny był wybór i się rozleciała po kilku zleceniach .

Z tym łamaniem wióra to dobry pomysł , ale z niego nie chcę korzystać , gdyż przy powrocie gwintownika występuje moment kleszczenia i żywotność przy tym jego mniejsza.maz pisze:...Czasami glebokie gwintowanie mozna robic z lamaniem wiora,
Nierdzewke tak robilem, na plytszych (ok 20mm) otworach.
... i tego na razie się trzymam.... 60 to dobry wynik, ...
Jedno jest pewne - o właściwym doborze narzędzia decydują jego parametry / zastosowanie , a nie cena.
Mariusz.